Panie Premierze Pan się nie boi. Państwo za Panem stoi
Adam Glapiński szef Narodowego Banku Polskiego odpowiedział szybko i jednoznacznie. Uważa, że za kredyty walutowe odpowiadają wyłącznie banki i nie powinny próbować zrzucać odpowiedzialności na innych. Po raz pierwszy w debacie publicznej, która toczy się na ten temat od wielu lat, prezes NBP, uznał list za próbę niedozwolonego lobbingu, w tym próbę przerzucenia odpowiedzialności za kredyty frankowe na instytucje publiczne. W oczekiwaniu na odpowiedź premiera warto przypomnieć, że już w 2016 roku raport Rzecznika Finansowego w sprawie kredytów frankowych był miażdżący dla banków. Wnioski przedstawione w podsumowaniu stustronicowego dokumentu nie pozostawiały żadnych złudzeń, że w tej sprawie banki działały bezprawnie. Wniosek główny był taki, że kredyty walutowe stanowiły dla sektora bankowego źródło istotnych korzyści finansowych, które jak stwierdza raport- wynikały ze stosowania w umowach kredytowych postanowień o charakterze abuzywnym, godzących w dobre obyczaje i w rażący sposób naruszających interesy kredytobiorców-konsumentów.