Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 27.01.2017 10:31 Publikacja: 27.01.2017 10:26
Foto: 123RF
Nie sama tylko litera, ale także duch ustawy o ochronie danych osobowych są już w świadomości społecznej. A o to właśnie chodziło 20 lat temu, gdy ją uchwalano. Każdy bowiem powinien mieć szansę uwierzyć, że sprawa jest poważna i go dotyczy, a procedury przewidziane ustawą nie są abstrakcyjną zabawą biurokratyczną, tylko projektem fortyfikacji utrudniających dostęp do naszych danych.
Wiemy już, że jeśli ktoś naruszy nasze prawo do ochrony danych osobowych, możemy poskarżyć się generalnemu inspektorowi ochrony danych osobowych. Co ważniejsze, zaczęliśmy dostrzegać, jakie znaczenie ma nasz osobisty udział w ochronie własnych danych. Zauważamy tę dość prostą zależność pomiędzy stopniem naszego bezpieczeństwa a ostrożnością w codziennym postępowaniu. Nawet umiemy już rezygnować z „niepowtarzalnych” promocji zakupowych w obawie przed agresywnym marketingiem. Jesteśmy już uwrażliwieni na próby wyłudzania danych. Umiemy zapytać, w jakim celu się ich żąda i co dalej się z nimi stanie. Słowem, mamy świadomość, co może się zdarzyć, jeżeli instytucje lub osoby niepowołane będą wiedzieć o nas zbyt wiele.
Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że fatalnie długi jest czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli, bo to prawie 3 lata(!). Taka sytuacja – gdy skarga podatnika finalnie okaże się zasadna, co nie jest zjawiskiem rzadkim - jest nie tylko krzywdząca dla obywateli ale również generująca zbędne koszty po stronie budżetu. Można odnieść wrażenie, że państwo z jakąś dziwną premedytacją nie pilnuje wpłacanych przez wszystkich obywateli podatków, bo przecież w budżecie innych pieniędzy nie ma.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Przez ostatni rok główny ciężar działań i uwagi skupiony był na przywracaniu praworządności, choć z góry było wiadomo, że przy tym prezydencie para pójdzie w gwizdek. Jednocześnie w tym czasie nie zrobiono niczego, co by wydatnie poprawiło efektywność wymiaru sprawiedliwości.
W związku ze sprawą ujawnienia danych pacjenta, były minister zdrowia w rządzie Prawa i Sprawiedliwości Adam Niedzielski stanął przed warszawskim sądem.
Konieczne jest aktualizowanie uprawnień organów ochrony danych osobowych, zwłaszcza w odniesieniu do nowych technologii.
Obywatele poznają zasady wynagradzania na danym stanowisku w spółce z udziałem Skarbu Państwa. Dane konkretnych osób nie będą jednak ujawniane. Tak wynika z poprawki przyjętej przez sejmową podkomisję.
Po tym, gdy we włocławskim szpitalu doszło do włamania do skrzynki mailowej sekretariatu, pytamy ekspertów, co mogą teraz zrobić pacjenci i jak ochronić się przed takimi zdarzeniami w przyszłości. Pierwszym krokiem może być zastrzeżenie numeru PESEL.
Skala strat finansowych związanych z kradzieżą tożsamości, wyłudzeniami lub nieuprawnionym dostępem do środków finansowych powoduje, że klienci, podmioty z sektora e-commerce i instytucje finansowe powinny wdrożyć nowoczesne rozwiązania ICT.
Prezes UODO nałożył karę 24 tys. 555 zł na Chorągiew Stołeczną ZHP za to, że nie zastosowała środków technicznych i organizacyjnych odpowiadających ryzyku dla danych przetwarzanych na przenośnych komputerach.
Czy dane sędziów poddawanych testowi niezawisłości i bezstronności mogą być publikowane? Z takim pytaniem do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zwróciła się I Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska.
Sam cel utworzenia Krajowego Rejestru Oznakowanych Psów i Kotów jest słuszny, ale przetwarzanie danych o nawet 12 milionach właścicieli psów i kotów, powinno odbywać się z ograniczeniem ryzyka dla tych danych - twierdzi Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który został pominięty w procesie opiniowania projektu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas