Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych poinformowało, że z powodu pojawiających się licznych błędów podczas procesu rejestracji, w nowym systemie poboru opłaty e-TOLL zarejestrowało się zaledwie 25 proc. potencjalnych użytkowników.
Co innego chwilowa awaria systemu informatycznego. To zdarza się nie tylko podmiotom publicznym, ale chociażby bankom. Ale to, że w systemie do poboru opłat nie wszyscy mogą się na czas zarejestrować, to zupełnie inna sprawa. Przedstawiciele administracji państwowej mówią zupełnie innym językiem niż przedstawiciele przewoźników. Słychać to było np. podczas posiedzenia sejmowej podkomisji ds. transportu drogowego jeszcze 17 września. Szefowa Krajowej Administracji Skarbowej twierdziła, że wszystko jest gotowe, i wspominała tylko o drobnych niedociągnięciach. Z kolei przedstawiciel przewoźników mówił m.in. o tym, że system się zawiesza i brakuje urządzeń do jego obsługi, a aplikacja jest skomplikowana. Oczywiście lepiej, żeby 1 października rzeczywiście doszło ewentualnie tylko do drobnych niedociągnięć, a nie poważnej niewydolności, systemu.