Na pokrycie różnych wydatków związanych ze zwalczaniem pandemii potrzebne są gigantyczne pieniądze. Rząd chce zatem w ramach tzw. Polskiego Ładu na wiele różnych sposobów podnieść podatki dochodowe. Oczywiście bez zmiany stawek. To by źle brzmiało. Raczej za sprawą zmian w ich rozliczeniach. Cel: w efekcie do zapłaty ma być więcej. Oczywiście uruchomiono przy tym propagandową machinę, ogłaszając, że miliony obywateli zapłacą mniej. Jeśli ktoś miałby zapłacić więcej, to tylko jacyś nieuczciwi kombinatorzy.
W wielu artykułach w „Rzeczpospolitej" analizowaliśmy te propozycje. Wyjaśniliśmy, że najczęściej nie chodzi o żadną walkę z oszustami, tylko o zwiększanie ciężaru podatkowego. Również większość organizacji gospodarczych nie uległa rządowej propagandzie. Jednym z najczęściej powtarzanych zarzutów była realna podwyżka PIT za sprawą proponowanego zakazu odliczania składki zdrowotnej.
Czytaj też:
Nowa wersja Polskiego Ładu zaskoczy przedsiębiorców
Rząd najwyraźniej nie chce się z niego wycofać, ale zaproponował zmniejszenie składki zdrowotnej. Pewnie zmniejszy to dolegliwość Ładu dla podatników, choć raczej nie poprawi finansowania służby zdrowia.