Reklama

Unikanie podwójnego opodatkowania: czy klauzula podatkowa może działać wstecz

Wypowiedzi przedstawicieli resortu finansów wskazujące, że dopuszczalna będzie tzw. retrospektywność klauzul przeciwko unikaniu podwójnego opodatkowania mogą budzić obawy – piszą Maciej Guzek i Michał Leconte.

Publikacja: 12.02.2015 08:17

Projekt nowelizacji ordynacji podatkowej przewidujący wprowadzenie m.in klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania jest obecnie przedmiotem prac rządu. Pomysł ten budzi wiele wątpliwości. Jedną z istotniejszych, wymagających skomentowania i dalszej dyskusji, jest zakres i treść przepisów przejściowych. Obecny kształt projektu, a w jeszcze większym stopniu wypowiedzi przedstawicieli MF towarzyszące projektowi, budzą obawy, że organy podatkowe podejmą próby stosowania klauzuli do operacji dokonywanych przez podatników jeszcze przed jej wejściem w życie (planowanym na 1 stycznia 2016 r.), o ile określone skutki podatkowe wystąpią od tej daty. Ponieważ w prawie podatkowym niejednokrotnie zdarzenia dokonane w przeszłości mają swoje odzwierciedlenie w wysokości uiszczanych podatków w kolejnych okresach, po dokonaniu danej czynności problemu tego nie można bagatelizować.

Poważne wątpliwości

W szczególności obawy muszą budzić wypowiedzi przedstawicieli MF twierdzących, że dopuszczalna będzie tzw. retrospektywność klauzuli. Retrospektywność, zdaniem MF, nie budzi wątpliwości konstytucyjnych w odróżnieniu od retroaktywności.

Czy jednak można się zgodzić z resortem finansów? Czy jeżeli przyjąć za prawidłową tezę o retrospektywnym charakterze nowych regulacji, to nie dojdzie do naruszenia innych zasad stojących u podstaw demokratycznego państwa prawnego?

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, czym jest retrospektywność. Zgodnie ze stanowiskiem TK ustawa ma charakter retrospektywny (a nie retroaktywny), gdy nowe przepisy stosuje się do sytuacji prawnych zastanych w chwili wejścia w życie nowelizacji. W myśl tej zasady nowe prawo nie wywoła skutków dla stosunków i sytuacji prawnych w zakresie, w jakim istniały one przed wejściem w życie, natomiast może być bezpośrednio stosowane w odniesieniu do tych stosunków i sytuacji prawnych, które istnieją nadal, już po wprowadzeniu nowej regulacji. Tak rozumiana zasada bezpośredniego stosowania nowego prawa jest co do zasady dopuszczalna, niemniej Trybunał Konstytucyjny czyni w tym wypadku istotne zastrzeżenie: otóż retrospektywność jest dopuszczalna w odniesieniu do tych stosunków prawnych, w przypadku których pod rządami starych przepisów nie zostały zrealizowane wszystkie istotne ich elementy.  Zatem gdy przed wprowadzeniem zmian dojdzie do czynności prawnej dającej korzyść podatkową, która trwa wtedy, gdy klauzula będzie obowiązywać, nie może być mowy o retrospektywności.

Brak pewności prawnej

Poza tym w przypadku klauzuli problemu nie da się całkowicie oprzeć na dotychczasowych poglądach dotyczących rozróżnienia pomiędzy retroaktywnością a retrospektywnością.

Reklama
Reklama

Klauzula oparta jest na ocenie pewnego działania podatnika (w postaci jednostronnej lub wielostronnej czynności prawnej lub ciągu czynności) przez pryzmat wzorców nieznanych ustawie podatkowej na moment dokonania tych czynności. A zatem nieznanych podatnikowi, ustawodawcy oraz organowi podatkowemu. Co więcej, podatnik, dokonując danej czynności, pozbawiony będzie instrumentów, jakie w myśl projektu mają zwiększać jego pewność prawną (nie może wystąpić o opinię zabezpieczającą).

Z retroaktywnością (czyli działaniem niedopuszczalnym) będziemy mieli do czynienia, gdyby organ podatkowy był uprawiony do zastosowania przepisów nowych do oceny podjętego w przeszłości działania (np. nabycia środka trwałego), wyciągając konsekwencje podatkowe (np. w postaci prawa do odmowy amortyzacji). Organ w takiej sytuacji w rzeczywistości nie tylko odmawia prawa do korzyści podatkowej na przyszłość, lecz zmienia kwalifikację prawną (za pomocą nowego prawa) zdarzeń już dokonanych. W takiej sytuacji podatek wymierzony na podstawie klauzuli niewątpliwie będzie się odnosił do czynności dokonanej w przeszłości, niezależnie od tego, że wpłynie na wysokość zobowiązania w kolejnych okresach.

Naruszone zasady

Wracając do retrospektywności (w ścisłym tego słowa znaczeniu), miałaby ona miejsce, np. gdyby ustawodawca ograniczył prawo do dokonywania amortyzacji w trakcie jej trwania. Tu jednak dochodzimy do kluczowej kwestii, na którą nie zwrócił uwagi resort finansów, a która jest często podnoszona w orzecznictwie TK – zmiana prawa nie może naruszać dwóch innych zasad konstytucyjnych: zasady ochrony praw nabytych oraz ochrony interesów w toku.

Szczególnie trudno jest zaakceptować normy pogarszające ze skutkiem wstecznym sytuację ich adresatów. Narusza to niewątpliwie zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Jak podkreśla TK, zmiana prawa to zmiana reguł gry między rządzącymi a rządzonymi, a zatem musi być dokonywana na zasadach fair play. Gdyby urzędnicy skarbowi mogli używać klauzuli do kwestionowania skutków prawnych zdarzeń sprzed uchwalenia zmiany, można by mieć wątpliwości, czy zasady fair play rzeczywiście są respektowane.

CV

Maciej Guzek, doradca podatkowy, starszy manager w Deloitte

Michał Leconte, doradca podatkowy, starszy konsultant w Deloitte

Opinie Prawne
Mariusz Busiło: Sześć grzechów głównych zmian w ustawie o KSC
Opinie Prawne
Marek Kobylański: KSeF, czyli świat nie kończy się na Ministerstwie Finansów
Opinie Prawne
Katarzyna Szymielewicz: Kto obroni wolność słowa w sieci?
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Plasterek na ranę czy prawdziwy lek?
Opinie Prawne
Piotr Haiduk, Aleksandra Cyniak: Teoria salda czy „teoria półtorej kondykcji”?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama