Reklama

Pamiętajmy profesora Piotra Winczorka

W poniedziałek 9 lutego 2015 r. zmarł prof. Piotr Winczorek (1943 – 2015), jeden z najwybitniejszych i najaktywniejszych konstytucjonalistów w Polsce ostatniego ćwierćwiecza, który mnóstwo razy wypowiadał się na łamach „Rzeczpospolitej".

Publikacja: 21.02.2015 11:00

Pamiętajmy profesora Piotra Winczorka

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Piotr Winczorek, konstytucjonalista, współtwórca ustawy zasadniczej III RP

Oto fragmenty dwóch niedawnych jego wywiadów do „Rzeczy o Prawie".

Rz: Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego, który rozczarował nie tylko tych, którzy o kilka lat dłużej muszą czekać na emeryturę, w wywiadzie „Trybunał między literą prawa a PKB" („Rz" z 21 maja 2014 r.) profesor mówił:

– Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określają ustawy, gdyż do nich odsyła konstytucja. Ustawa może zatem określać np., jaka jest wysokość emerytur, jaka jest wysokość składek, na rzecz jakiej instytucji te składki są przeznaczane, jak się oblicza wysokość emerytury np. w zależności od stażu pracy, wieku. Oczywiście, wiek emerytalny nie może być ustalany arbitralnie. Ktoś mógłby bowiem powiedzieć: niech wynosi 40 lat.

Na pytanie „Rz", że tak fundamentalne zmiany powinny być poprzedzone solidną dyskusją, może negocjacjami, wtedy spór byłby mniejszy, prof. Winczorek odpowiedział:

Reklama
Reklama

– Na pewno powinny wziąć w nich udział związki zawodowe, organizacje społeczne, tym bardziej że mamy przed sobą jeszcze inne problemy związane z emeryturami. Co dalej np. z emeryturami mundurowymi, co z górniczymi, a co z KRUS?

Z kolei w czasie głośnego sporu, gdy PiS zaproponował,  by wpisać do preambuły kodeksu rodzinnego, że małżeństwo, rodzicielstwo i rodzina to związki oparte także na miłości, co wielu prawników skrytykowało jako wprowadzanie do prawa niedefiniowalnego pojęcia, prof. Winczorek oponował:

– W preambułach, choćby konstytucji, znajdują się odwołania do wartości np. piękna, dobra, sprawiedliwości, prawdy. Miłość też jest wartością, a już w stosunkach rodzinnych w szczególności. Na pewno jej wpisanie nie będzie ze szkodą dla zawartości kodeksu rodzinnego. Uważam, że „wnętrze" ustawy też może zawierać takie ogólne określenia, drogowskazy. Na przykład art. 256 kodeksu karnego mówi o tym, że nie wolno nawoływać do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Słowo nienawiść jest zaś przeciwieństwem miłości.

Rozwiewał też pojawiające się wątpliwości, czy osoby uczestniczące w postępowaniu sądowym, w szczególności sędziowie, będą w stanie rozszyfrować  pojęcie „miłość".

– Nie trzeba definicji słownikowych ani prawnych określeń, żeby wyczuć, na czym rzecz polega. Większość ludzi, jeżeli ma rozwinięte poczucie etyczne, rozumie, co to znaczy miłość – mówił prof. Winczorek.

(„Każdy człowiek rozumie, co znaczy miłość", „Rz" z 29 stycznia 2014 r.).

Reklama
Reklama

—oprac. Marek Domagalski

Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Wczasowa łódka konna, czyli o zakazie reklamy alkoholu
Opinie Prawne
Piotr Podgórski: Projekt wysokiego ryzyka
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: TK, czyli organ pomocny politykom, dla obywateli bezużyteczny
Opinie Prawne
Mariusz Brunka, Arseniusz Finster: Starostowie z bezpośredniego wyboru?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Prawne
Tomasz Zalewski: Włoska lekcja cyberbezpieczeństwa
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama