Po konstatacji, że prawo w Polsce jest źle redagowane, zacząłem szukać przyczyn. Wiele razy podkreślałem – i zdania nie zmieniam – że ustawodawcy, a właściwie osobom, które przygotowują projekty przepisów prawnych, brakuje wyobraźni, która jest niezbędna, by przewidzieć, jakie skutki praktyczne może przynieść ich wprowadzenie. Gdy zobaczyłem, ile projektów aktów prawnych Komisja Ustawodawcza będzie musiała ocenić, czy nie są sprzeczne z prawem lub podstawowymi zasadami techniki prawodawczej, przestałem się dziwić. Nie wiem, ile osób w Komisji pracuje. Ale na pewno trzeba sztabu ludzi, by tylko wszystko przeczytać. A gdzie możliwość zastanowienia się? Pousuwać rażące błędy i następny do golenia!
Pomyśli się później
Przeczytałem wiele wypowiedzi o działalności, a następnie nagłej likwidacji Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, działającej od 20 lat. Wśród nich interpelację nr 221 i odpowiedź wiceministra sprawiedliwości z 25 stycznia tego roku. Nie spodziewałem się po niej konkretów. Dalej nie wiem, jakie były powody likwidacji. Może minister sprawiedliwości nie lubił osób wchodzących w skład komisji i zamiast bawić się w ocenianie każdego profesora i jego kwalifikacji, hurtem wyrzucił wszystkich? Jak przy ustawie o służbie cywilnej.
Myślałem, że likwidacja miała merytoryczny cel. Ja tego celu nie znalazłem. Dowiedziałem się natomiast, że „przyczyną rozwiązania komisji jest zamiar utworzenia zupełnie nowego, zarówno co do kształtu, jak i zadań ciała doradczego, tj. Komisji Kodyfikacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej (...). W chwili obecnej nie jest możliwe określenie daty powstania Komisji Kodyfikacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej ani jej składu osobowego. (...) Nie sposób jednak obecnie wskazać, zanim dojdzie do jej powołania, jakie konkretnie projekty będą przedmiotem jej prac".
Kadencja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego powołanej w 2013 r. zakończyła się z 11 stycznia 2016 r., a jej przewodniczący, zastępca oraz wszyscy członkowie w tym dniu zostali odwołani.
Następna likwidacja – znów Bóg raczy wiedzieć dlaczego – to Komisja Kodyfikacyjna Prawa Budowlanego działająca od połowy 2012 r. i skasowana 13 stycznia 2015 r. Czyli nihil novi ekipy rządzącej. Najpierw zniszczyć, a o skutkach takiego działania będziemy myśleć (o ile w ogóle) później.