Prudencjał – tak Polacy nazywali dumę i chlubę architektoniczną międzywojennej Warszawy. Ten pierwszy polski drapacz chmur: wysoki na 66 metrów, liczący 16 pięter, został wybudowany w latach 30. jako siedziba polskiej filii brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej Prudential, w Polsce funkcjonującej jako Towarzystwo Ubezpieczeń Przezorność. Zaprojektowany przez Marcina Weinfelda w stylu art deco, był najwyższym budynkiem w Polsce i drugim w Europie.
Stał się symbolem nowoczesnej Warszawy, która w okresie międzywojennym rozkwitała. W dolnej części budynku mieściły się biura, w wieży – luksusowe apartamenty. W 1936 r. na dachu wieżowca zainstalowano eksperymentalny maszt telewizyjny, a na nim pierwszy w Europie nadajnik polskiej konstrukcji (wcześniej, niż zrobili to Niemcy na olimpiadę w Berlinie).
Budynek był śmiałym akcentem na mapie Warszawy – nowoczesny w formie, dominujący nad okoliczną zabudową, wskazywał na kierunek rozwoju miasta, które po latach niewoli odzyskało niepodległość.
W czasie powstania warszawskiego Prudential miał duże znaczenie taktyczne – z jego okien powstańcy ostrzeliwali zajęty przez Niemców gmach Poczty Głównej. Do historii przeszło zdjęcie podziurawionej kulami polskiej flagi zatkniętej na budynku. Prudential wojnę przetrwał dzięki solidnej stalowej konstrukcji, której autorem był Stefan Bryła – pionier spawalnictwa i autor pierwszych na świecie przepisów spawania konstrukcji stalowych. Gmach oparł się sile uderzenia pocisku o masie 2 ton i kalibru 600 mm z samobieżnego moździerza typu Karl. Pomimo poważnego odchylenia od pionu jego sylwetka w latach powojennych stała się symbolem zniszczeń dokonanych przez Niemców. Wykorzystywano ją w licznych antywojennych plakatach.
Mogą państwo uczestniczyć w internetowym plebiscycie MHP, „Rz” oraz portalu Onet i wybrać symbole tamtej epoki