Aktualizacja: 07.03.2025 03:43 Publikacja: 15.11.2024 04:38
Amerykański aktor Jesse Eisenberg na premierze filmu "Prawdziwy Ból" w swojej reżyserii
Foto: PAP/Albert Zawada
Łona i Weber w jednym z moich ulubionych utworów „Co tam, mordo?” rapują: „Co poradzić, gdy ponure mnie tu wjeżdża saudade”. To pewien rodzaj melancholii właściwy kulturze Portugalii, ale także hiszpańskiej Galicji. „Rodzaj nostalgii związanej z silną waloryzacją przeszłości, kontemplacją przemijania i piękna rozkładu, odbieranej z subtelną dumą i radością, w sposób pozytywny”, definiuje internetowa encyklopedia. To coś jak kurz, który unosi się w tlącym jeszcze powietrzu schyłkowym latem. Nic więc dziwnego, że szczecińscy raperzy opiewają go w rytmie samby.
Francuzi nie odejdą od zasady, że w ostatecznym rozrachunku to w Pałacu Elizejskim będzie zapadać decyzja o użyciu sił jądrowych. Za chwilę Donald Trump może jednak spowodować, że to i tak będzie najlepsze wyjście dla Polski.
Kolejny sezon na wodzie zbliża się wielkimi krokami
Polska prawica jest zapatrzona w Donalda Trumpa. Andrzej Duda wiąże z nim przyszłość, Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen chcą być tacy jak on, a Jarosław Kaczyński liczy, że dla jego formacji wieje dobry wiatr z USA. Czy te nadzieje nie są płonne?
Rozmawiając o Ukrainie, Rosja i Stany Zjednoczone grają o coś zupełnie innego. Pierwszym i najważniejszym celem Donalda Trumpa jest zbudowanie nowych relacji atlantyckich, a nie „porzucenie strategiczne” Europy, o którym tyle się ostatnio mówi. Zakończenie wojny na Ukrainie jest celem pobocznym, a rozmowy z Rosją narzędziem wymuszającym mobilizację sojuszników – analizuje Marek Budzisz, ekspert think tanku Strategy & Future.
Reakcje wielu rodaków na próbę upokorzenia prezydenta Ukrainy w Białym Domu przekonują mnie, że WRESZCIE staliśmy się Zachodem. A nawet Zachodem+. Sieć zalewają głosy potępiające Wołodymyra Zełenskiego za niestosowne zachowanie na amerykańskich salonach.
Pragnę do wszystkich Polaków zawołać: „obudźcie się”!!! To moje wołanie najgłośniej kieruję do liderów partyjnych. Musimy zasypać rowy nienawiści – apeluje znany dominikanin, duszpasterz akademicki, działacz opozycji antykomunistycznej w PRL.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
Nie doświadczamy rzeczywistości doskonałej. Rzeczywiste ukrywa się w cieniu przez całe nasze życie, ale go nie widzimy. Mylimy je ciągle z czym innym. Lęk opiera się na niewidzeniu całości. Gdyby dało się dotrzeć tam i wszystko zobaczyć, nasz lęk prysnąłby jak bańka mydlana.
„Nigdy nie będziesz aktorem!” – krzyczał na niego legendarny trener Zbigniew Zaremba, szkoleniowiec biegaczy warszawskiego Lotnika i polskiej kadry olimpijskiej. Chciał w ten sposób wymusić na swoim podopiecznym porzucenie aktorstwa na rzecz kariery biegowej, bo widział w nim spory talent. Ale Daniel Olbrychski postawił na swoim i kina nie porzucił.
Mildred Harnack była Amerykanką. Ale wiedziona miłością do swojego niemieckiego męża postanowiła pozostać w III Rzeszy i zaangażować się w ruch oporu przeciwko Hitlerowi. Za tę decyzję 16 lutego 1943 r. zapłaciła najwyższą cenę.
26 marca 1943 r. u zbiegu ulic Długiej i Bielańskiej w Warszawie, w pobliżu budynku Arsenału, członkowie Grup Szturmowych Szarych Szeregów dokonali udanej akcji odbicia z rąk Gestapo Janka Bytnara „Rudego”. Jak to wyglądało naprawdę?
My w Krakowie lubimy jubileusze. I lubimy instytucje, których korzenie tkwią w odległej przeszłości. Mimo więc ogromnych zasług Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT ciągle żywa jest tradycja KTT.
Na podstawie życiorysu Aleksandra Klotza mogłaby powstać cała seria filmów szpiegowskich. Temu człowiekowi udawało się wodzić za nos niemieckie i sowieckie służby, a także polskojęzyczną bezpiekę.
65 lat temu na wysypisku śmieci pod Paryżem został zastrzelony kpt. Władysław Mróz, który zdecydował się zdradzić PRL-owskie służby i przejść na stronę Francuzów. Za zabójstwem nielegała we Francji stał polski wywiad – tak wynika ze śledztwa IPN.
Przed Wielkanocą roku Pańskiego 1000, która wypadała na 31 marca, lud boży w całej Europie żył w głębokiej trwodze. Skruszeni panowie życzliwiej spoglądali na włościan, a zlęknieni chłopi i plebs hojniej dzielili się swoim mieniem z nędzarzami i wędrownymi żebrakami. Każdy próbował oczyścić duszę przed Dniem Pańskim, który przecież miał nadejść 1000 lat po narodzinach Zbawiciela.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas