Reklama

Tomasz Kubin: Nie zabijajmy Grupy Wyszehradzkiej – może się jeszcze bardzo przydać

Dziś Polsce Donalda Tuska i Czechom Petra Fiali nie jest po drodze ze Słowacją Roberta Ficy i Węgrami Viktora Orbána. Ale Grupy Wyszehradzkiej nie ma co grzebać. Tzw. V4 może jeszcze odegrać istotną rolę np. w dyskusji o zmianie traktatów unijnych.

Publikacja: 04.03.2024 18:07

Tomasz Kubin: Nie zabijajmy Grupy Wyszehradzkiej – może się jeszcze bardzo przydać

Foto: AFP

Naturalną konsekwencją zmiany władzy w Polsce jesienią ubiegłego roku są także zmiany w polityce zagranicznej. Wśród nich to m.in. rosnące wątpliwości co do sensu i możliwości dalszego funkcjonowania Grupy Wyszehradzkiej (V4). Jest to działające od 1991 r. wielostronne forum współpracy międzynarodowej czterech państw: Polski, Republiki Czeskiej, Słowacji i Węgier (do 1993 r., czyli rozpadu Czechosłowacji, działające jako tzw. Trójkąt Wyszehradzki). Obok np. Beneluksu, Rady Nordyckiej, Trójkąta Weimarskiego czy Inicjatywy Środkowoeuropejskiej V4 stanowi jedną z licznych wielostronnych struktur współpracy w Europie.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: W sprawie reparacji Karol Nawrocki chce realizować program Niemiec i „Gazety Wyborczej”
Opinie polityczno - społeczne
Były szef Agencji Wywiadu: Pierwsza linia obrony przed dronami powinna być daleko od Polski
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
Reklama
Reklama