Jerzy Surdykowski: Wojna na Ukrainie wymaga od nas wytrwałości. Inaczej cały świat się rozpadnie

Jeśli świat pozwoli Rosji wygrać tę wojnę, to rozsypią się NATO i Unia Europejska, solidarność narodów stanie się wspomnieniem, potwór zaś ze wschodu trochę się otrząśnie i pójdzie dalej. A w Polsce zamykane są centra pomocy i opieki nad uchodźcami, choć zbliża się ofensywa i napłynie kolejna fala uciekinierów.

Publikacja: 27.02.2024 03:00

Ursula von der Leyen i Wołydyr Zełenski

Ursula von der Leyen i Wołydyr Zełenski

Foto: Bloomberg

Dwa lata temu Rosja najechała Ukrainę. Witaliśmy uchodźców serdecznie, chociaż pomocy nie organizował rząd, tylko wolontariusze. W przeliczeniu na mieszkańca Polska dała Ukrainie więcej sprzętu wojskowego i pomocy humanitarnej niż takie potęgi, jak USA czy Niemcy. A co jest teraz, po dwóch latach? Każdy widzi… Ani poprzedni rząd, ani obecny nie potrafiły rozwiązać prostego problemu plombowania lub nadzoru wagonów, w których ukraińskie ziarno trafiałoby do portów, a nie na polski rynek. Zamykane są centra pomocy i opieki nad uchodźcami, choć zbliża się ofensywa i napłynie kolejna fala uciekinierów.

Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk – panom już dziękujemy
Opinie polityczno - społeczne
Adam Lipowski: NATO wspiera Ukrainę na tyle, by nie przegrała wojny, ale i nie wygrała z Rosją
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Polska nie powinna delegować swej obrony do mało wiarygodnego partnera – Niemiec
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Koszmar Ameryki, czyli Putin staje się lennikiem Chin
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Czy Rafał Trzaskowski walczy z krzyżem?