Marzena Tabor-Olszewska: W sprawie Marcina Kąckiego. Zło pięknie opisane, wciąż jest złem

Trudno komentować tekst, który nigdy nie powinien powstać, ale też trudno milczeć. Sprawa Marcina Kąckiego i jego publikacji, która rzekomo miała być szczerą spowiedzią skruszonego dziennikarza, poruszyła mnie dlatego, że głos zabiera sprawca. A kobiety potraktowane są w tym tekście – jak w życiu – przedmiotowo. Wręcz ilustracyjnie.

Publikacja: 08.01.2024 14:20

Marcin Kącki, dziennikarz i autor książki "Chłopcy. Idą po Polskę"

Marcin Kącki, dziennikarz i autor książki "Chłopcy. Idą po Polskę"

Foto: tv.rp.pl

Po przeczytaniu tekstu Marcina Kąckiego w internetowym wydaniu „Gazety Wyborczej” – jak wiele kobiet – poczułam niesmak i z automatu pomyślałam z troską o skrzywdzonych dziewczynach. Perspektywa mężczyzny snującego opowieść o swoich traumatycznych przeżyciach, o alkoholu i kobietach „źle kochanych” (tak naprawdę to po prostu rażąco źle potraktowanych, a nie źle kochanych) w ogóle mnie nie poruszyła. Za to poruszyło mnie to, że wielu dziennikarzy zaczęło pisać w mediach społecznościowych o tym, jak świetnie jest napisany tekst Kąckiego. Jakim dobrym warsztatem się on posługuje. To mnie zniesmaczyło i poruszyło do szpiku, bowiem krzywda opakowana w ładne słowa, opisy sytuacji i emocji, niczym z prozy Marka Hłaski, w żaden sposób nie mogą usprawiedliwiać zadanych krzywd. Jeśli coś śmierdzącego owiniemy w różowy papier, niestety nie przestanie śmierdzieć. Forma nie ma tu żadnego znaczenia.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama