Reklama

Kuź: Kije i słowa

Podczas ostatniej wizyty w Berlinie nowy szef MSZ prof. Jacek Czaputowicz umniejszał znaczenie działań zmierzających do uzyskania od Niemiec reparacji wojennych. Wywołało to najpierw konsternację, a potem ostrą krytykę ze strony prawicowego internetu.

Aktualizacja: 18.01.2018 22:34 Publikacja: 18.01.2018 19:25

Kuź: Kije i słowa

Foto: archiwum prywatne

Krytyka ta wydaje się przesadzona. Po pierwsze, słowa ministra Czaputowicza nie były tak jednoznaczne, jak to media malują. Nie było przecież mowy o zaprzestaniu starań o reparacje. Po drugie, jest dobrą praktyką, również ze strony zwykłych konsumentów informacji politycznych, by dawać dyplomatom własnego kraju pewien kredyt zaufania. Niekoniecznie rozliczać ich z każdego słowa, deklaracji czy wybiegu, a raczej czekać na konkretne efekty. Polska dyplomacja wobec Niemiec jest zaś w tej chwili trudna i wymaga dużej zręczności ze względu na wewnętrzną sytuację naszych sąsiadów.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki musi szybko dojrzeć po reakcji Donalda Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Polska potrzebuje tarczy wymierzonej w dezinformację. PAP ma na to pomysł
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Od reparacji mogą zależeć relacje między Polską i Niemcami
analizy
Marek Kozubal: Alert RCB o zagrożeniu uderzeniem z powietrza. To dopiero początek
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Dziedzictwo Jerzego Giedroycia
Reklama
Reklama