Dużo ryczy, mało mleka daje

Byłoby dobrze, gdyby Waldemar Pawlak rzucał mniej pomysłów, ale bardziej dopracowanych. Aby ilość przeszła w jakość - pisze publicysta „Rzeczpospolitej"

Publikacja: 11.07.2012 19:51

Dużo ryczy, mało mleka daje

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Waldemar Pawlak sypie ostatnio pomysłami gospodarczymi jak z rękawa. Doprawdy trudno już za tym nadążyć. Chce ratować klientów biur podróży, firmy budowlane czy obniżać prowizje firm od kart płatniczych. Co włączam telewizor, radio, tam polityk PSL i kolejny pomysł.

Gotowe rozwiązanie

Strach zajrzeć do własnej lodówki. Niestety, głębsza analiza historyczna pokazuje, że dużo tu działań PR, a mało w tym wszystkim efektów. Można rzec: krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Waldemar Pawlak nie zawodzi. Jest problem? Podpowie, jak go rozwiązać. Obojętnie, czy dotyczy to biur podróży, hut czy banków. Po co to robi? To proste. Musi się bez przerwy wyróżniać na tle dominującego koalicjanta z PO i udowadniać, że nie jest tylko malowanym wicepremierem. Teraz mamy do czynienia z prawdziwą ofensywą. Może wakacje to dobry czas, by się przebić do mediów i obywateli? Zbankrutowało biuro podróży Sky Club i trzeba było sprowadzić 5 tys. nieszczęsnych turystów z zagranicy. Wicepremier Pawlak już ma gotowe rozwiązanie. Należy się zastanowić nad wprowadzeniem obowiązku publikacji kwartalnych raportów finansowych przez biura podróży - oświadczył. Jego zdaniem klienci mieliby wtedy możliwość sprawdzenia kondycji finansowej firmy, w której chcą wykupić wycieczkę. Pytanie: jak ją do tego zmusić i gdzie takie raporty publikować? Na ich stronach internetowych? W biurach? W gazetach? Pytanie też, jak zmusić klientów, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy, by należycie ocenić sytuację biura podróży, by te dane studiowali. Wyniki finansowe raczej niewiele im powiedzą. Czy firma, która wykazuje ostatnio straty, jest zagrożeniem dla klienta?

Niekoniecznie. Jeden rok może być słabszy, drugi lepszy, ale firma może istnieć i dalej prosperować. O tym, że to zawracanie głowy, świadczy fakt, że klienci biur podróży nie korzystają nawet z istniejących możliwości, np. nie zaglądają do krajowego rejestru długów czy na stronę Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych.

Dlatego nowe regulacje niczego nie zmienią. Jeśli biuro podróży było nierzetelne, szefowie powinni być ukarani, i to jest zadanie państwa, by kolejnym wybić to z głowy.

PSL wyprzedza resort finansów

Premier Pawlak pochylił się też obecnie nad problemem zawyżonych opłat na rzecz operatorów kart płatniczych, tzw. interchange. NBP, który poległ, próbując skłonić je dobrowolnie do zmiany stawek, uważa, że zniechęca to właścicieli sklepów i punktów usługowych do akceptowania kart i tym samym hamuje rozwój obrotu bezgotówkowego w Polsce.

PSL sprytnie wyprzedziło Ministerstwo Finansów, które pracuje nad podobnym projektem, i złożyło swój projekt w Sejmie. Zakłada obniżenie opłat pobieranych przez Visę czy Mastercard do poziomu 0,7 proc., czyli średniej europejskiej.

Przypomina to sprawę spreadów walutowych. Tu akurat Waldemar Pawlak dosiadł właściwego konia, naciskał na wprowadzenie odpowiedniej ustawy i mógł pochwalić się sukcesem. Przynajmniej częściowym. Spready nie zmalały, ale za to klienci mogą płacić raty bezpośrednio frankami czy euro z kantoru, a bank nie może pobierać dodatkowych opłat.Niestety, zdecydowanie gorsze pomysły i efekty ma polityk PSL na innych polach. Kilka dni temu zapowiedział pomoc dla firm, które budując drogi, wpadły w tarapaty finansowe. Państwo miałoby objąć emisje obligacji emitowanych przez zagrożone spółki. Chodzi o ogromne kwoty, bo samo PBG potrzebuje pół miliarda.

Pewien moralny obowiązek państwo bez wątpienia ma. Nie reagowało na absurdalnie tanie oferty zdesperowanych firm, które w kryzysie za wszelką cenę chciały utrzymać się na rynku.

Tymczasem firmy budowlane i banki wyszły z założenia, że przecież to tak ważne inwestycje, że jakby co państwo nie dopuści do katastrofy. Zrobi się aneksy i dopłaci. Teraz wołają o ratunek. Jednak pomaganie firmom jednej branży na koszt podatnika to już przesada. To wierzyciele, czyli banki powinny wziąć na siebie szukanie inwestorów i dalsze kredytowanie. Premier Pawlak najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że takie zapowiedzi nie tylko trzęsą kursami na giełdzie, lecz także demobilizują firmy i banki, które zamiast się dogadać, będą czekać na pomoc państwa.

Wicepremier zyskał punkty

Wczoraj bezduszny minister finansów „odesłał pomysł na drzewo". Ale Pawlak znów nie musi się martwić. Zyskał punkty, znów wykazał się troską o obywateli, którym grozi utrata pracy, i o gospodarkę.

Podobnie było, gdy w 2009 roku liczne firmy ucierpiały na opcjach, które oferowały banki. Wicepremier zaproponował po prostu unieważnienie umów opcyjnych. Było to rozwiązanie szalone, które doprowadziłoby do gigantycznego zamieszania i naraziłoby firmy i Skarb Państwa na spory prawne. Na szczęście nie przeszło. W końcu problem sam się rozwiązał - banki dogadały się z firmami. Teraz pewnie będzie podobnie. Byłoby dobrze, gdyby wicepremier rzucał mniej pomysłów, ale bardziej dopracowanych. Aby ilość przeszła w jakość. Aby nie trwonił czasu na lansowanie takich efemeryd jak nowe regulacje dla biur podróży czy prywatyzacja menedżersko-pracownicza.

Zamiast brać się do ulepszania i komentowania wszystkiego, co nie ucieka na drzewo, niech Pan się skupi na kluczowej dla naszego państwa dziedzinie: ułatwieniach dla przedsiębiorców i deregulacji. Efekty działań w tej mierze są wciąż rozczarowujące. W najnowszym rankingu Banku Światowego „Doing Business 2012" pod względem warunków do prowadzenia biznesu Polska zajmuje 62. miejsce wśród 183 krajów. Najwyższy czas wyprzedzić Rwandę, która znajduje się 17 oczek niżej.

Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?
Opinie polityczno - społeczne
Artur Bartkiewicz: Sondaże pokazują, że Karol Nawrocki wie, co robi, nosząc lodówkę
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie polityczno - społeczne
Rząd Donalda Tuska może być słusznie krytykowany za tempo i zakres rozliczeń