Nikodem Szewczyk: Zadłużenie to szansa na rozwój

Zamiast limitu zadłużenia na poziomie 60 proc. PKB, Polska potrzebuje reguł fiskalnych, które są elastyczne i nastawione na wzrost. Dług publiczny powinien odegrać istotną rolę w wychodzeniu z kryzysu oraz stymulowaniu dalszego rozwoju polskiej gospodarki. Bez tego prawdopodobnie stracimy szansę na dogonienie najbogatszych krajów europejskich.

Publikacja: 12.10.2020 13:40

Nikodem Szewczyk: Zadłużenie to szansa na rozwój

Foto: Adobe Stock

Z zainteresowaniem przeczytałem apel pod tytułem „Zadłużanie Polski zamiast reform to cios w przyszłość gospodarki", opublikowany przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich. Autorzy apelu - Mateusz Urban i Jakub Pawelczak – sprzeciwiają się łamaniu reguł fiskalnych i dalszemu zadłużaniu Polski, ponieważ ich zdaniem może to zaszkodzić wiarygodności finansów publicznych oraz negatywnie odbić się na konkurencyjności polskiej gospodarki. Jako sygnatariusz apelu dotyczącego wykreślenia z konstytucji limitu zadłużenia, chciałbym przedstawić argumenty przeciwko takiemu stanowisku.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Odrętwiały rynek pracy
Opinie Ekonomiczne
Greenpeace: Strategia PGE, czyli węgiel Schroedingera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Modlin odbudowuje się po PiS-ie
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. O modelach przywództwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama