Są spółki, które giełda uwiera

Planom wyciśnięcia akcjonariuszy mniejszościowych Multimediów mogę tylko przyklasnąć. Ta spółka od lat źle się czuła na giełdzie

Publikacja: 29.08.2011 04:19

Są spółki, które giełda uwiera

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Wiele wskazuje na to, że jeszcze przed piątą rocznicą giełdowego debiutu akcje Multimediów znikną z warszawskiego rynku. Koalicja siedmiu akcjonariuszy posiadających w sumie ponad 90 proc. akcji spółki postanowiła przeprowadzić przymusowy wykup. Po jego zakończeniu formalnością będzie wycofanie akcji firmy z obrotu.

Multimedia to świetny przykład spółki, na której akcjach  długoterminowy inwestor uczestniczący w publicznej ofercie nie miał szansy zarobienia. Papiery sprzedawano bardzo drogo – po 12 zł sztukę. Kupili je głównie polscy i zagraniczni inwestorzy finansowi. Podczas IPO spółka pozyskała 220 mln zł. W czasie oferty z inwestycji wyszedł także jeden z dotychczasowych akcjonariuszy – ABN AMRO Ventures – a inny – Tri Media Holdings – sprzedał blisko 58 proc. posiadanych akcji. W sumie nowi inwestorzy kupili w ofercie papiery warte 804 mln zł i kontrolowali nieco ponad 44 proc. kapitału spółki.

Giełdowy debiut Multimediów dał inwestorom prawie 12-proc. przebitkę. Potem w zasadzie było już tylko gorzej. W niespełna miesiąc po debiucie akcje kosztowały mniej niż w IPO. Powyżej ceny emisyjnej powróciły w I połowie 2007 roku, ale w ostatnich czterech latach nigdy nie kosztowały drożej niż 12 zł.

W rok po emisji Multimedia zaczęły skupowanie własnych akcji celem umorzenia. Takie działania zazwyczaj wspierają kurs papierów spółki. Multimediom skup niewiele pomógł. Chwilowy wzrost kursu nastąpił, gdy BZ WBK AIB Asset Management poinformowało, że przekroczyło 5-proc. próg w kapitale spółki, a potem zwiększyło udział do ponad 10 proc. Gdy na przełomie 2009 i 2010 roku swą przygodę z Multimediami kończyło BZ WBK AIB AM, akcje spółki zaczęło kupować TFI PKO.

W 2009 roku zaczęły się kłopoty Multimediów z inwestorami finansowymi, którym nie podobały się typowe dla spółek prywatnych, ale źle widziane w spółkach publicznych, pomysły inwestycyjne zarządu, takie jak wydanie prawie 140 mln zł z 400 mln zł zaciągniętego właśnie kredytu na kupienie obligacji od swego dużego akcjonariusza.

Od tego czasu jasne było, że wcześniej czy później Multimedia znikną z rynku. Najpierw miało się do tego przyczynić wezwanie ogłoszone przez samą spółkę. Teraz metodą jest wyciskanie. Nie można wykluczyć, że gdy Multimedia skończą giełdowy żywot, szybko zostaną przejęte. Chętni – tacy jak Vectra – już dziś mówią, że są gotowi do rozmów. Za akcje zapłacą zapewne więcej niż 9,7 zł oferowane w wyciskaniu.

Autor jest publicystą ekonomicznym

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody