Ochrona przed ryzykiem walutowym

Firmy, które handlują z zagranicznymi kontrahentami, powinny zabezpieczać się przed ryzykiem kursowym.

Publikacja: 25.03.2013 04:03

Zmiany kursu często uderzają w przedsiębiorców

Zmiany kursu często uderzają w przedsiębiorców

Foto: Rzeczpospolita

Eksporterzy i importerzy, aby uniknąć nieprzewidzianych strat z powodu niekorzystnej zmiany kursu walutowego, mogą stosować różnego rodzaju instrumenty zabezpieczające, takie jak kontrakty terminowe forward, opcje walutowe czy swapy walutowe. Mniejsze firmy mogą się chronić przed tym ryzykiem naturalnymi metodami, które polegają na zrównoważeniu kosztów z przychodami w obcej walucie. Na przykład eksporter może zaciągnąć kredyt w tej samej walucie, w której ma wpływy.

Brak ochrony to spekulacja

– Produkty zabezpieczające najczęściej stosują przedsiębiorstwa o rocznych przychodach przekraczających 30 mln zł. Jednak nawet małe i średnie przedsiębiorstwa odnotowują potrzebę zabezpieczania się. Najczęściej stosowanym i powszechnym produktem jest forward. Ten instrument jest postrzegany – nie zawsze słusznie – jako najprostszy i najtańszy. Przedsiębiorcy coraz częściej przekonują się też do zakupu opcji walutowych lub strategii opcyjnych – mówi Maciej Czerwiński, menedżer linii produktowej Pochodne Walutowe w BRE Banku. Według niego na rynku nadal jest spora grupa firm, które nie stosują zabezpieczeń.

Zdaniem eksperta jest to zrozumiałe, ale tylko wtedy, gdy jest to świadomie obrana strategia, bazująca na audycie ryzyka i stwierdzeniu, że są one nieistotne.

– Przedsiębiorstwa, które nie prowadzą polityki zabezpieczeń i nie korzystają z wewnętrznych czy też zewnętrznych narzędzi zabezpieczających, de facto spekulują, wystawiając się na łaskę i niełaskę ryzyka walutowego – uważa Maciej Czerwiński.

Ryzyko eksportera

Według szacunków specjalistów przed ryzykiem walutowym w Polsce aktywnie zabezpiecza się 30–40 proc. eksporterów oraz około 20 proc. importerów.

– Niższy odsetek importerów, którzy  chronią się przed ryzykiem kursowym za pomocą instrumentów zabezpieczających, wynika m.in. z różnicy stóp procentowych między euro a złotym oraz między dolarem a naszą walutą – tłumaczy Łukasz Duda, dyrektor departamentu sprzedaży produktów rynków finansowych w BNP Paribas Bank. – Różnica ta powoduje, że eksporterzy mogą sprzedawać na termin euro lub dolary za złotówki po wyższym kursie. Natomiast importerzy po wyższym kursie muszą kupować te waluty, co sprawia, że psychologicznie jest im trudniej przekonać się do tego typu transakcji – wyjaśnia Duda. Według niego dodatkowo duża część przepływów importowych jest związana z działalnością handlową, gdzie bardzo często ewentualne różnice kursowe są przerzucane na sprzedającego towar, co wynika z dużej konkurencji między eksporterami. Dlatego w przypadku tej grupy firm ryzyko walutowe bardzo często bezpośrednio wpływa na ich rentowność.

Zdaniem Macieja Czerwińskiego w ostatnich trzech latach wyraźnie wzrosło zainteresowanie klientów korporacyjnych produktami wspomagającymi zarządzanie ryzykiem rynkowym, w tym walutowym. Specjalista zauważa, że zmienia się też podejście klientów do transakcji zabezpieczających.

– Dziś starają się oni konsekwentnie realizować swoje głęboko przemyślane strategie zabezpieczeń, a nie jedynie reagować na ewentualne niekorzystne ruchy rynkowe na zasadzie „gaszenia pożaru" – wyjaśnia Czerwiński.

Ważna jest strategia

Eksperci uważają, że firmy o zabezpieczeniu się przed ryzykiem kursowym powinny myśleć dużo wcześniej niż w momencie pojawienia się kłopotów. To, w jaki sposób firma zamierza się chronić przed tym ryzykiem, powinno wynikać już z planu finansowego przedsiębiorstwa na dany rok. Należy oszacować przychody i koszty w walucie obcej, określić, kiedy firma jest eksporterem (osiąga przychody), a kiedy importerem (ponosi koszty) i przy jakim kursie tej waluty prowadzenie biznesu będzie rentowne. Warto się też zastanowić, czy to ryzyko można przenieść na kontrahentów.

Dopiero kolejnym krokiem jest dobór takich instrumentów finansowych, które pozwolą zagwarantować firmie odpowiedni kurs waluty (np. w określonych widełkach).

– Podstawowym celem polityki zabezpieczeń powinna być stabilizacja wyniku, a nie próba osiągnięcia dodatkowych zysków na zawartych transakcjach. Co do stosowanych instrumentów, to zawsze należy dokładnie rozumieć ich funkcjonowanie. Nie należy się też sugerować powszechną opinią, że instrumenty złożone są dobre tylko dla dużych podmiotów. W zależności od specyfiki prowadzonego biznesu może to właśnie takie narzędzia zapewnią najbardziej elastyczne dopasowanie zabezpieczenia do potrzeb przedsiębiorcy – wyjaśnia Paweł Ostrowski, dyrektor biura sprzedaży produktów skarbowych w PKO BP.

Jeśli pracownicy firmy nie wiedzą, w jaki sposób mogą zabezpieczyć spółkę przed ryzykiem kursowym, to powinni skorzystać z pomocy zewnętrznych ekspertów (np. firm audytorskich) albo dostępnych na rynku szkoleń. Tego typu szkolenia często oferują domy maklerskie wyspecjalizowane w transakcjach walutowych. Eksperci podkreślają, że banki nie mogą pełnić roli doradcy. Zadaniem ich przedstawicieli jest tylko udzielenie porady o charakterze ogólnym i wskazanie podstawowych wad i zalet danych produktów finansowych. Klienci w wielu bankach mają możliwość przeprowadzenia bieżących operacji walutowych przez platformę transakcyjną. W przypadku bardziej złożonych strategii korzystają z obsługi dilerskiej.

ekonomia24.pl/pieniadzeibiznes

- Handel zagraniczny z ochroną – produkty bankowe, które minimalizują ryzyko zagranicznych transakcji

- Co zamiast kredytu obrotowego – faktoring, leasing albo emisja obligacji

Jak opracować dobrą strategię

1. Źródła ryzyka

Firmy powinny zidentyfikować źródła ryzyka walutowego. Sprawdzić, z jakich przepływów gotówkowych to ryzyko wynika, czy można je opóźnić bądź przyspieszyć.

Powinny zastanowić się, w jaki sposób można je najłatwiej ograniczyć, np. korzystając z metod wewnętrznych.

2. Wpływ na wyniki

Przedsiębiorcy powinni oszacować, jaki wpływ to ryzyko może mieć na rentowność firmy. Warto, aby w tym celu przeprowadzili symulację wpływu tego ryzyka na wyniki spółki dla różnych scenariuszy rozwoju wypadków na rynku walutowym.

3. Wybór produktów

Sposoby zabezpieczeń przed ryzykiem kursowym i moment ich zastosowania należy dopasować do specyfiki działalności danej firmy. Trzeba określić wielkość przepływów finansowych narażonych na ryzyko walutowe. Warto też się zastanowić, czy to ryzyko można przerzucić na kontrahentów.

4. Efektywność

Ważne jest też stałe monitorowanie strategii i pomiar jej efektywności.

Polityka zabezpieczeń powinna być na bieżąco dostosowywana do zmian zachodzących zarówno w firmie, jak i na rynku.

Eksporterzy i importerzy, aby uniknąć nieprzewidzianych strat z powodu niekorzystnej zmiany kursu walutowego, mogą stosować różnego rodzaju instrumenty zabezpieczające, takie jak kontrakty terminowe forward, opcje walutowe czy swapy walutowe. Mniejsze firmy mogą się chronić przed tym ryzykiem naturalnymi metodami, które polegają na zrównoważeniu kosztów z przychodami w obcej walucie. Na przykład eksporter może zaciągnąć kredyt w tej samej walucie, w której ma wpływy.

Brak ochrony to spekulacja

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację