Indeks dla Niemiec skoczył do 55,5 pkt, najwyższego poziomu od 31 miesięcy, dla Hiszpanii sięgnął 54,8 pkt (najwyżej od 78 miesięcy), dla Włoch wzrósł do 51,3 pkt (najwyżej od trzech miesięcy). Spośród dużych gospodarek strefy euro dekoniunkturę odnotowano jedynie we Francji, gdzie PMI dla przemysłu i sektora usługowego sięgnął 48,9 pkt. Każdy odczyt PMI poniżej 50 pkt sugeruje pogorszenie koniunktury.
Ekonomiści podkreślają jednak, że co prawda sektor usługowy powrócił do wzrostu, ale tempo jego ekspansji odzwierciedla wciąż ograniczony popyt w wielu krajach strefy euro, a szczególnie we Francji i Włoszech. Poprawa nastrojów konsumentów będzie więc ważnym składnikiem silniejszego ożywienia. Chris Williamson, główny ekonomista Markit Economics, firmy przeprowadzającej sondaże PMI prognozuje, że PKB strefy euro wzrośnie w pierwszym kwartale o 0,5 proc.
Hurraoptymistyczne nastroje studzi też w dzisiejszym wywiadzie dla „Rz" Hans Timmer, główny ekonomista Banku Światowego ds. Europy i Azji Środkowej. Podkreśla, że to, jak silne będzie ożywienie w eurolandzie stoi obecnie pod dużym znakiem zapytania. Wiele będzie zależało od reform podejmowanych w Unii Europejskiej. Oznacza to, że Europie wciąż grozi długi okres powolnego, pokryzysowego wzrostu.