Reklama
Rozwiń

Brama do wielkich rynków Azji

Hongkong może być pomostem dla polskich firm chcących wejść na rynek Chin kontynentalnych – mówi Adamowi Woźniakowi dyrektor Rady Rozwoju Handlu Hongkongu Margaret Fong.

Aktualizacja: 04.10.2015 22:50 Publikacja: 04.10.2015 22:00

Brama do wielkich rynków Azji

Foto: materiały prasowe

Rz: Czym Hong Kong przyciąga zagranicznych inwestorów? Co jest jego największym atutem z biznesowego punktu widzenia?

Margaret Fong: Hong Kong ma dwa podstawowe atuty. Pierwszy wynika z zasady "Jeden kraj, dwa systemy", przyjętej podczas przyłączenia Hongkongu do Chin w 1997 r.  Hongkong zachował kapitalistyczny ustrój i własny system finansowy i prawny. To bardzo istotne z biznesowego punktu widzenia. Dolar hongkoński jest walutą wymienialną na całym świecie, nie posiadamy restrykcji w zakresie przepływów kapitałowych. Nasz prosty system podatkowy jest atrakcyjny dla większości firm. Podatek od zysku nie przekracza 16,5 proc, a podatek dochodowy – 15 proc. W Hongkongu nie ma podatku od zysków kapitałowych, podatku spadkowego, VAT-u czy GST. Hongkong posiada system prawny typu „common law" i szczyci się niezawisłym sądownictwem. Ale drugim atutem Hongkongu są właśnie Chiny. Jesteśmy chińskim miastem, związanym z kontynentem więzami kultury, geografii, języka i historii. Wiemy, jak prowadzić interesy z Chinami. Mamy odpowiednie kontakty i 30-letnie doświadczenie potrzebne w relacjach biznesowych między Chinami kontynentalnymi a resztą świata, łącznie z Polską.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB
Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?