Komisja Europejska, kierowana przez Jeana-Claude'a Junckera, uczyniła duży krok do przodu w walce z tzw. optymalizacją podatkową, uznając, że korzyści fiskalne przyznane przez Luksemburg i Holandię Fiatowi i Starbucksowi były sprzeczne z unijnym prawem.
Ta decyzja będzie zapewne uznana przez opinię publiczną za pokłosie afery LuxLeaks, czyli wycieku poufnych dokumentów pokazujących, że rząd Luksemburga, w czasie gdy kierował nim Juncker, ułatwiał koncernom z całego świata uchylanie się od płacenia podatków. I robił to wszystko w czasie, gdy kierowana przez Junckera Eurogrupa „angażowała się w walkę z rajami podatkowymi", sugerowała ratowanej przed bankructwem Irlandii podwyżkę CIT (by Zielona Wyspa nie stanowiła konkurencji podatkowej dla innych państw strefy euro) i regularnie krytykowała Grecję za brak sukcesów w walce z szarą strefą. No cóż, Jean-Claude Juncker to człowiek pełen sprzeczności.