Piotr Arak: Dlaczego niemieckie „czarne zero” ma znaczenie dla Polski

Poluzowanie reguł fiskalnych przez Berlin i zwiększenie niemieckich inwestycji publicznych mogłoby pobudzić wzrost gospodarczy w regionie. I byłoby drogowskazem dla Komisji Europejskiej.

Publikacja: 04.03.2025 07:05

Lider CDU i przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz

Lider CDU i przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz

Foto: AFP

Gdy myślimy o niemieckiej gospodarce, trudno nie zauważyć jej legendarnej dyscypliny fiskalnej. Niemieckie „czarne zero” stało się niemal religią, która od dekad rzeźbi budżety Berlina – ale czy ta ostrożność ma wciąż sens w zmieniających się realiach europejskich?

Jeszcze niedawno Niemcy, po emocjonujących wyborach, mogły pochwalić się relatywnie stabilnym bilansem fiskalnym, ale jednocześnie stabilną gospodarką, która od 2017 roku praktycznie nie urosła. Chadecja CDU/CSU w duecie z socjaldemokratami z SPD postawiła sobie ambitne cele: deregulacja, obniżka podatków i jednoczesne zwiększenie wydatków na obronność. Aby pogodzić te pozornie sprzeczne zadania, konieczne wydaje się zerwanie z tradycją – odejście od polityki „czarnego zera”.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki