Reklama
Rozwiń
Reklama

Jacek Jaśkiewicz: Dla kogo polityka energetyczna Polski

Transformacja energetyczna w kierunku ograniczania cen energii poprzez jej oszczędności i wykorzystanie OZE jest w interesie społeczeństwa i rozwoju kraju.

Publikacja: 16.08.2024 04:30

Jacek Jaśkiewicz: Dla kogo polityka energetyczna Polski

Foto: Adobe Stock

Zwracałem kiedyś uwagę na wysokie koszty zewnętrzne, w tym społeczne, wynikające z aktualnej polityki energetycznej („Rzeczpospolita” 4.01.2023 r.). Wedle niektórych źródeł wynoszą nawet 29 mld euro rocznie, a są skutkiem zanieczyszczenia powietrza w efekcie spalania węgla – to wydatki na leczenie chorób, absencja chorobowa, krótsza długość życia, a także straty w rolnictwie i przemyśle.

W wyniku kryzysu energetycznego, spowodowanego głównie wojną w Ukrainie, społeczeństwo dodatkowo obciążone zostało wzrastającymi kosztami energii, które pomimo środków łagodzących są coraz bardziej uciążliwe, szczególnie dla gospodarstw cierpiących na ubóstwo energetyczne. Biorąc pod uwagę dochodzenie do cen rzeczywistych produkcji energii, należy spodziewać się, że sytuacja się pogorszy. Wszystko wskazuje na to, że ceny uprawnień do emisji gazów cieplarnianych będą rosły, a handel emisjami obejmie także inne sektory, w tym gospodarkę komunalną. Choć dochody ze sprzedaży uprawnień do emisji są kierowane do budżetu państwa, czyli stanowią zysk nas wszystkich, to ich wpływ na najbiedniejsze gospodarstwa domowe jest negatywny.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Grawitacji nie ma!
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Zbrojenia? Konkurencja, głupcze
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Opinie Ekonomiczne
Prof. Adam Noga: Ten Nobel z ekonomii był oczekiwany od dawna
Reklama
Reklama