Ukraińcy powinni pracować legalnie

Na polskich ulicach coraz częściej słychać język ukraiński. Bo pracodawcy coraz chętniej zatrudniają cudzoziemców zza wschodniej granicy.

Publikacja: 03.04.2016 22:00

Anna Cieślak-Wróblewska

Anna Cieślak-Wróblewska

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Liczba pozwoleń na pracę (w uproszczonej formie) w ubiegłym roku wzrosła dwukrotnie, do prawie 800 tys., a w niektórych regionach – np. na Pomorzu – nawet pięciokrotnie. To pozytywne zjawisko, bo cudzoziemcy uzupełniają luki na naszym rynku pracy.

Jednak gdy wsłuchać się w to, co Ukraińcy mówią na polskich ulicach, już tak dobrze nie jest. Często zdarza się, że są zmuszani do zapłacenia haraczu za zaproszenie do pracy, choć oficjalnie jest ono darmowe. To żerowanie na ludziach, którzy przyjeżdżają za chlebem, często zostawiając rodziny czy wyzbywając się ambicji zawodowych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. Struktury stadne w korporacjach
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama