Reklama
Rozwiń

Paweł Rożyński: Milcząca rada dla prezesa Glapińskiego

Utrudnianie dostępu do miejsca pracy czy bezprecedensowa krytyka współpracowników z RPP pokazują, że wraz z coraz mniej skuteczną walką z inflacją rośnie frustracja sternika polskiej polityki pieniężnej.

Publikacja: 10.10.2022 22:00

Adam Glapiński, prezes NBP

Adam Glapiński, prezes NBP

Foto: Bloomberg

Od 6 października zabroniona jest podwyżka cen. Zabroniona! Od dziś. Nie od jutra, ale od dzisiaj. Żeby nie zawyżali cen w ciągu dnia. Podwyżki cen są zabronione. Nie daj Boże, aby ktoś zdecydował się podnieść ceny lub dokonać indeksacji z mocą wsteczną” – tak walczy z inflacją prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko.

Takich możliwości nie ma Adam Glapiński, co najwyraźniej go mocno irytuje, bo inflacja wciąż w Polsce rośnie i we wrześniu sięgnęła 17,2 proc. w skali roku. Irytuje, bo przecież miała już spadać, jak zapowiadał wielokrotnie prezes, być zjawiskiem przejściowym. Taki Łukaszenko nakazem wzrost cen wstrzymuje niczym Kopernik Słońce, a prezes Glapiński nie dość, że tak nie może, to jeszcze musi się użerać z członkami Rady Polityki Pieniężnej, którzy coraz odważniej podnoszą głowy i krytykują.

Czytaj więcej

Awantura w RPP. "Nie służy wiarygodności NBP"

Wokół Rady się zagotowało, kiedy głosami prezesa NBP i jego akolitów utrzymano w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie, choć inflacja już galopuje. Adam Glapiński naobiecywał jednak w lipcu przechodniom na sopockim molo, że już stóp podnosić nie będzie, poza może jeszcze jedną podwyżką o 0,25 pkt proc. I pewnie teraz słowa chce dotrzymać. Tymczasem wylała się nań fala krytyki, także z wewnątrz Rady.

Prof. Joanna Tyrowicz, jej członek z ramienia Senatu, zamieściła w mediach społecznościowych nieprzychylne komentarze do komunikatu RPP, pisząc o „czystej drwinie z obywateli” i rozprawiając się z różnymi zawartymi tam tezami. Mocno zdenerwowało to szefa NBP, bo choć sam wypowiada się na lewo i prawo, nawet na wspomnianym sopockim molo, to inni powinni najwyraźniej siedzieć cicho, zwłaszcza jak – na co zwrócił uwagę (acz zainteresowani nie bardzo rozumieją, skąd wziął taką kwotę) – „pobierają 37 tys. 300 zł za uczestnictwo w jednym spotkaniu w ciągu miesiąca”. Ale to bardzo ryzykowna gra prezesa, bo ktoś może zacząć nagłaśniać, ile wynoszą jego pobory z premiami.

Poza tym to jednak trochę nie fair, gdy czyni się takie przytyki w sytuacji, kiedy samemu blokuje się dostęp do budynku NBP innym członkom Rady. Przemysław Litwiniuk ujawnił w Radiu TOK FM, że może wejść do centrali NBP służbowo tylko raz w tygodniu, bo na przełomie lat 2021 i 2022 doszło do „poważnych zmian ograniczających swobodę funkcjonowania członków RPP”.

Źle to wszystko wróży działaniu gremium odpowiadającego za i tak już słabą kondycję złotego, kiedy swego zdania wypowiedzieć publicznie nie można (poza prezesem NBP), ani wejść do budynku banku centralnego. Swoją drogą i tak wyglądającego jak wielki bunkier. W takiej sytuacji może członkowie RPP powinni skorzystać z precedensu, udać się na sopockie molo i tam wygłosić swoje opinie? Wkurzonych drożyzną słuchaczy na pewno by nie zabrakło.

Od 6 października zabroniona jest podwyżka cen. Zabroniona! Od dziś. Nie od jutra, ale od dzisiaj. Żeby nie zawyżali cen w ciągu dnia. Podwyżki cen są zabronione. Nie daj Boże, aby ktoś zdecydował się podnieść ceny lub dokonać indeksacji z mocą wsteczną” – tak walczy z inflacją prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko.

Takich możliwości nie ma Adam Glapiński, co najwyraźniej go mocno irytuje, bo inflacja wciąż w Polsce rośnie i we wrześniu sięgnęła 17,2 proc. w skali roku. Irytuje, bo przecież miała już spadać, jak zapowiadał wielokrotnie prezes, być zjawiskiem przejściowym. Taki Łukaszenko nakazem wzrost cen wstrzymuje niczym Kopernik Słońce, a prezes Glapiński nie dość, że tak nie może, to jeszcze musi się użerać z członkami Rady Polityki Pieniężnej, którzy coraz odważniej podnoszą głowy i krytykują.

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy