O potrzebie pilnych zmian w polskim prawie zdań kilka

Wyróżnikiem rynku bankowego w ramach szerokiej kategorii rynków regulowanych jest z pewnością to, że rynek ten w największym stopniu wymaga dobrych, przemyślanych i w największym stopniu dostosowanych do specyfiki tego rynku regulacji normatywnych.

Publikacja: 25.01.2017 10:47

O potrzebie pilnych zmian w polskim prawie zdań kilka

Foto: 123rf.com

Dokonując oceny regulacji normujących funkcjonowanie polskiego rynku bankowego należy wskazać, że jednym ze zdecydowanie najpoważniejszych braków i wręcz mankamentów regulacji krajowej jest pozbawienie krajowych banków komercyjnych możliwości emitowania instrumentów finansowych, o których jest mowa w art. 52 ust. 1 Rozporządzenia CRR, które to instrumenty zostałyby następnie zaliczone przez Komisję Nadzoru Finansowego jako kapitał dodatkowy (AT1) w ramach Tier 1. Konsekwencją powyższego jest to, że aktualnie polskie banki komercyjne w ramach kapitału Tier 1 wykorzystują wyłącznie jeden z jego substratów, tj. kapitał podstawowy Tier 1, co ma - w naszej ocenie, jak i w ocenie banków z którymi mieliśmy okazję prowadzić rozmowy dotyczące tej kwestii i pozyskiwania przez nie kapitału AT1 - negatywne przełożenie na wskaźniki adekwatności kapitałowej banków, w tym w szczególności na wartość współczynnika wypłacalności. Możemy z powodzeniem wskazać, że w interesie krajowych banków komercyjnych leży zatem to, by prawodawca możliwie szybko implementował odpowiednie rozwiązania nakierowane na umożliwienie polskim bankom komercyjnym pozyskiwania kapitału dodatkowego Tier 1.

W powyższym kontekście przypomnimy, iż pod rządami Rozporządzenia CRR współczynnik wypłacalności banku krajowego jest sumą kapitałów Tier 1 (kapitału podstawowego Tier 1, tzw. CET1 i kapitału dodatkowego Tier 1, tzw. AT1) i kapitałów Tier 2. Klasyfikacja danego instrumentu finansowego a w rezultacie klasyfikacja danej postaci kapitału regulacyjnego do odpowiedniego Tier odbywa się w oparciu o zdolność tego kapitału do absorpcji strat. Należy przy tym zastrzec, iż z punktu widzenia regulacyjnego (współczynnika wypłacalności i adekwatności kapitałowej banku) kapitał Tier 1 jest istotnie korzystniejszy niżeli kapitał Tier 2. Nie wolno przy tym zapominać o tym, iż z punktu widzenia regulacji Rozporządzenia CRR banki zobowiązane są zachowywać odpowiednią relację pomiędzy kapitałami Tier 1 a Tier 2. Wyróżnikiem instrumentów, które mogłyby zostać zaliczone do kategorii kapitału dodatkowego Tier 1 jest w szczególności ich wyposażenie w specyficzny mechanizm absorpcji strat. W przypadku instrumentów kapitałowych AT1 mamy bowiem do czynienia z mechanizmem automatycznej - wywołanej wystąpieniem zdarzenia inicjującego czyli tzw. triggera, jakim jest spadek poziomu kapitału podstawowego Tier 1 poniżej pewnej wartości - konwersji tych instrumentów na kapitał akcyjny banku krajowego (CET1) lub z mechanizmem automatycznego umorzenia części albo całości zobowiązania inkorporowanego w treści tych instrumentów.

Instrumentem kapitałowym, który w rozumieniu normy z art. 52 ust. 1 Rozporządzenia CRR, może być kwalifikowany jako kapitał dodatkowy Tier 1 (AT1) są obligacje hybrydalne, które w praktyce rynkowej znane są pod nazwą contingent convertibles securities (tzw. CoCos). Dokonując - uproszczonej z uwagi na ograniczone łamy niniejszej publikacji - charakterystyki tych obligacji należy wskazać, iż stanowią one połączenie obligacji podporządkowanej, obligacji wieczystej i obligacji zamiennej, przy czym zamiana zobowiązania inkorporowanego w tych obligacjach na akcje banku lub umorzenie tego zobowiązania odbywa się całkowicie automatycznie w obliczu wystąpienia wyżej wskazanego zdarzenia inicjującego (trigger'a).

Dotychczas polskie banki komercyjne, jakkolwiek wykazywały i wykazują - zgodnie z naszą najlepszą wiedzą - istotne zainteresowanie emisją obligacji typu contingent convertibles, a tym samym pozyskaniem kapitału dodatkowego Tier 1, nie miały prawnej możliwości emisji takich instrumentów. Pod rządami prawa polskiego brak jest bowiem w szczególności możliwości takiego ustrukturyzowania emisji obligacji aby spełnione były wszystkie wymogi regulacyjne z art. 52 ust. 1 Rozporządzenia CRR. I tak w szczególności przepisy prawa krajowego wyłączają możliwość dokonania czy to przymusowej konwersji obligacji na akcje banku w razie wystąpienia zdarzenia inicjującego, podobnie przepisy prawa krajowego wyłączają możliwość dokonania przymusowego umorzenia tych obligacji, jak również możliwość wprowadzenia dwustopniowego podporządkowania obligacji (tj. podporządkowania obligacji AT1 innym obligacjom podporządkowanym zaliczanym do Tier 2). Należy przy tym zastrzec, iż z uwagi na ograniczone łamy niniejszej publikacji wskazaliśmy wyłącznie najistotniejsze niedoskonałości regulacji krajowe, które w stanowią przy tym najpoważniejszą barierę prawną w zakresie pozyskiwania przez banki krajowe kapitału regulacyjnego typu AT1.

W naszej ocenie prawodawca krajowy powinien podjąć jak najszybciej zintensyfikowane działania nakierowane na wyeliminowanie tak wyżej wskazanych ograniczeń regulacyjnych, jak i pozostałych ograniczeń których występowanie skutkuje niemożnością pozyskiwania przez banki krajowe kapitału regulacyjnego typu AT1. Brak tej możliwości jest bowiem bardzo niekorzystny dla całego krajowego sektora banków komercyjnych. W powyższym kontekście należy wskazać, iż kapitał AT1 jest istotnie tańszy niżeli kapitału CET1 i ma pozytywny wpływ na adekwatność kapitałową banku, co jest wynikiem takich okoliczności, jak: po pierwsze tego, że akcjonariusze banku oczekują określonej stopy zwrotu z zainwestowanego w akcje kapitału, która jest zwyczajowo wyższa od wysokości kuponu od obligacji; po drugie tego, że kapitał CET1 jest bez wpływu na wysokość współczynnika ROE (ma zatem neutralne – w odróżnieniu od emisji akcji – przełożenie na analizę wskaźnikową banku); po trzecie tego, że pozyskanie przez bank - w okresie zawirowań na rynku finansowym - kapitału własnego jest dość trudne (a w przypadku emisji obligacji typu contingent convertibles mamy do czynienia z kapitałem, który desygnowany jest do wykorzystania go w trudnym dla banku okresie, natomiast jest pozyskiwany odpowiednio wcześniej i przez cały czas jest to kapitał pracujący). Nie należy równocześnie zapominać o pozytywnym przełożeniu kapitału AT1 na obliczenie wskaźniki dźwigni finansowej, który to wymóg regulacyjny zacznie obowiązywać banki krajowe w niedalekiej przyszłości. Nie należy wreszcie zapominać o istotnej okoliczności, iż niemożność emitowania przez polskie banki instrumentów kapitałowych, które zostałyby następnie zaliczone przez KNF jako kapitał regulacyjny AT1, może być interpretowana jako naruszenie zasady lojalnej współpracy w zakresie zapewnienia pewnej skuteczności i wykonalności postanowień Rozporządzenia CRR.

- Ireneusz Stolarski, Partner, Grupa Finansowa, Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy

- Prof. dr hab. Paweł Wajda, Grupa Finansowa, Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne