Sprzedaż bezpośrednia to cenna i dla wielu Polaków jedyna okazja, aby nauczyć się przedsiębiorczości – zgadzali się przedstawiciele branży i eksperci uczestniczący w debacie „Rzeczpospolitej" zorganizowanej w związku z VI Polskim Dniem Sprzedaży Bezpośredniej.
Jak zwracał uwagę Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, sprzedaż bezpośrednia nadrabia braki w systemie edukacyjnym, gdyż polska szkoła nie przygotowuje do wejścia na rynek pracy czy rozpoczęcia działalności gospodarczej. Dlatego też ponad 980 tys. osób zajmujących się sprzedażą bezpośrednią (nawet jeśli większość z nich traktuje ją jako zajęcie dodatkowe) zdobywa bardzo przydatne w życiu umiejętności. Uczą się m.in. budować relacje z innymi, pracować zespołowo, negocjować (co przydaje się także w życiu rodzinnym) oraz, oczywiście, sprzedawać. – Przecież przez całe życie coś sprzedajemy. Nawet nie prowadząc własnej działalności gospodarczej, sprzedajemy swoje pomysły, swoją pracę, ofertę swojej kancelarii prawnej – zwracał uwagę Jeremi Mordasewicz.
Nie bez znaczenia jest też rola sprzedaży bezpośredniej w aktywizacji osób bezrobotnych oraz biernych zawodowo. – Z naszych badań wynika, że aż dla 27 proc. osób sprzedaż bezpośrednia jest alternatywą dla bezrobocia – przypominała Ewa Kudlińska-Pyrz, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB) i dyrektor generalna Mary Kay Polska. Zaznaczała, że ta alternatywa jest szczególnie ważna dla kobiet, które stanowią 86 proc. sprzedawców/konsultantów w Polsce. Kobiety dość łatwo wypadają z rynku pracy, np. po urlopie wychowawczym.
Być sobie szefem
Statystyki branży dowodzą jednak, iż sprzedaż bezpośrednia jest atrakcyjna niezależnie od wieku. Co prawda dominują w niej osoby w wieku 25–34 oraz 35–44 lat, które łącznie stanowią 53 proc. konsultantów i sprzedawców (Oni też najczęściej traktują sprzedaż bezpośrednią jako główne źródło dochodów). Jednak aż 16 proc. sprzedawców to młodzi ludzie poniżej 24 lat, a sporą, bo 5 proc. grupę stanowią osoby 65+.
Badania PSSB dowodzą też, że podobnie jak różne są grupy wiekowe sprzedawców i konsultantów, tak różne są też powody zaangażowania się w sprzedaż bezpośrednią. Dla młodych ludzi jednym z głównych atutów tej działalności jest niezależność i brak szefa oraz możliwość nauki przedsiębiorczości i sprawdzenia się w biznesie przy niewielkim wkładzie kapitału. Możliwość bycia samemu sobie szefem i układania kariery zawodowej na swoich warunkach cenią sobie też 25–44-latki. Z kolei dla osób 55+ sprzedaż bezpośrednia to sposób na utrzymanie aktywności zawodowej i budowania więzi społecznych.