W Wielkiej Brytanii opublikowano właśnie raport, według którego na fachowców czeka tam jeszcze 600 tysięcy miejsc pracy. Jednocześnie dla Polaków otwiera się francuski rynek pracy. Oznacza to, że będzie trwał drenaż naszego rynku.
To nie jest tendencja korzystna dla polskiej gospodarki. Jeżeli będziemy chcieli, by młodzi ludzie pracowali w kraju, trzeba będzie nadal szybko podnosić wynagrodzenia. [Soft Return]A prognozowany w budżecie na przyszły rok realny wzrost płac pracowników sfery budżetowej (1 proc.) i gospodarki (4,9 proc.) raczej okaże się nietrafiony. Bo ci, którzy nie wyjadą, wymuszą na rządzie i innych pracodawcach znacznie większe podwyżki.
To, że na Zachodzie płacą więcej, wynika z większej efektywności ich gospodarek. Jeżeli chcemy, aby Polacy nie uciekali do pracy za granicę, to zamiast nieustannie zapowiadać ich powroty, powinniśmy przede wszystkim unowocześnić nasze firmy. Wtedy będą one w stanie płacić wyższe pensje i wyższe podatki. A jeżeli nie uda się tego zrobić, staniemy się rezerwatem, do którego Polacy z Zachodu nie będą chcieli wracać nawet na emeryturę.