Kakaowe imperium

Ernst Tanner, prezes Lindt & Sprüngli ze Szwajcarii. Stoi na czele firmy, której wizytówką od ponad 160 lat są luksusowe słodycze z czekolady. Dociera z nimi do ponad 80 krajów świata

Publikacja: 20.08.2008 04:31

Ernst Tanner, prezes Lindt & Sprüngli ze Szwajcarii

Ernst Tanner, prezes Lindt & Sprüngli ze Szwajcarii

Foto: AP

62-letni szef szwajcarskiego potentata na rynku czekolady ma powody do zadowolenia. W 2007 r., mimo znacznego wzrostu cen surowców, jego firmie udało się zwiększyć zysk netto o prawie jedną piątą, do 209,2 mln franków szwajcarskich. W górę o ok. 14 proc., do niemal 2,6 mld franków, poszły także przychody.

To, czy Tanner zda kolejny egzamin, okaże się za kilka dni, kiedy jego firma opublikuje wyniki za pierwsze półrocze tego roku. Wcześniej szef Lindta zapowiadał, że przychody spółki jeszcze przez kilka lat będą rosły o co najmniej kilka procent rocznie.

Podobnych sprawdzianów Tanner ma już za sobą wiele. Na czele Lindt & Sprüngli stoi od 1993 r. Od 14 lat natomiast pełni także funkcję przewodniczącego rady nadzorczej firmy.

Jego credo to utrzymanie niezależności Lindta. Wiosną tego roku zapowiedział, że nie zamierza przyjąć oferty kupna, nawet gdyby trzykrotnie przekraczała wartość firmy.

Media rozpisywały się, że przedsiębiorstwo mogłaby kupić za 20 mld franków inna szwajcarska firma, gigant Nestlé. – Ta kwota jest dla nas tak mała, że nawet nie zamierzamy jej rozważać – uciął spekulacje Ernst Tanner.

Wiedzę biznesową zdobył, studiując m.in. w Wielkiej Brytanii i na Harvardzie. Zanim trafił do Lindta, przez ćwierć wieku pracował w koncernie Johnson & Johnson. W tym czasie odpowiadał m.in. za rynki europejskie i Stany Zjednoczone.

Przejęcie sterów w firmie Lindt zaczął od umocnienia jej pozycji na europejskim rynku słodyczy. W 1993 r. przejął 90 proc. udziałów włoskiej spółki Bulgheroni. Rok później do szwajcarskiego przedsiębiorstwa dołączył znaną w Austrii Confiserie-Group Hofbauer. W 1995 r. Lindt założył spółkę zależną w Toronto.

Po czterech latach prezesury Tannera skonsolidowana sprzedaż firmy Lindt po raz pierwszy w historii sięgnęła 1 mld franków. W kolejnych latach Lindt kupił m.in. fabrykę słodyczy w Stanach Zjednoczonych. W 2004 r. jej przychody wynosiły już 2 mld franków.

Obecnie do Lindta należy sześć fabryk w Europie. Ma także dwa zakłady w Ameryce. Produkty firmy docierają do ponad 80 krajów. Jednym z nich jest Polska, która dla przedsiębiorstwa Tannera ma coraz większe znaczenie.

W najbliższych latach Lindt chce zwiększyć udziały w naszym rynku słodyczy. Zamierza zrobić to bez budowania i przejmowania zakładów w Polsce. W rozwijaniu działalności ma mu pomóc rosnący popyt na luksusowe produkty czekoladowe w naszym kraju.

Ernst Tanner nie angażuje się tylko w produkcję i sprzedaż słodyczy. Jest także członkiem rad nadzorczych grupy Credit Suisse oraz koncernu Swatch. Udziela się także w stowarzyszeniu promującym szwajcarską gospodarkę oraz w izbie handlowej w Zurychu.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację