Przez jego decyzje jedna z najstarszych i najbardziej znanych włoskich firm w 2003 r. ogłosiła bankructwo, a jej długi wynosiły 14 mld euro. Pieniądze straciło 40 tys. inwestorów, w tym wielu drobnych, którzy ulokowali w papierach wydawałoby się bardzo solidnej firmy oszczędności całego życia.

Proces byłego prezesa trwał kilka lat, oskarżono jeszcze siedem innych osób z byłego ścisłego kierownictwa Parmalatu. Wyrok nie jest prawomocny, musi go potwierdzić sąd apelacyjny. To nie koniec problemów Calisto Tanzi - równolegle toczy się przeciwko niemu kolejny proces w Parmie, gdzie jest oskarżony o milionowe defraudacje majątku firmy.

Parmalat powoli wraca do dawnej potęgi. Włoskie władze nie chciały pozwolić na upadek potentata na rynku mleczarskim i jednego z największych eksporterów nabiału. Po restrukturyzacji Parmalat wrócił na giełdę w Mediolanie w 2005 r., gdzie jest ponownie największą firmą spożywczą.