Europa wyprzedziła USA

Stara Europa jest znów najbogatszym kontynentem na świecie. Amerykańscy krezusi w wyniku recesji stracili w ciągu roku blisko jedną piątą swego majątku

Publikacja: 18.09.2009 03:44

Tylko mieszkańcy Ameryki Łacińskiej pomnażali swój majątek mimo recesji. Eksperci się spodziewają, ż

Tylko mieszkańcy Ameryki Łacińskiej pomnażali swój majątek mimo recesji. Eksperci się spodziewają, że obecnie inwestorzy zaczną przenosić swoje inwestycje do Azji.

Foto: Rzeczpospolita

Kryzys bardzo poważnie uszczuplił zasoby finansowe najbogatszych regionów świata – wynika z najnowszego raportu The Boston Consulting Group „Bogactwo świata 2009”.

Amerykańscy inwestorzy stracili w 2008 roku ponad 8 bln dolarów, co stanowi blisko 22 proc. wartości tamtejszych aktywów. Europa też zbiedniała, ale kryzys pochłonął zaledwie 2 bln dolarów, czyli niecałe 6 proc. wartości aktywów. Co ciekawe, jedynym kontynentem, który z kryzysu wyszedł obronną ręką, jest Ameryka Południowa – tamtejsi inwestorzy pomnożyli w tym czasie swoje majątki, zwiększając ich wartość o 100 mld dolarów. W sumie wartość światowych aktywów w 2008 roku spadła o ponad 12 bln dolarów (11,7 proc.) i na koniec roku wynosiła 92,4 bln dolarów. Był to pierwszy spadek odnotowany od 2001 roku.

Jacek Chwedoruk, prezes Rothschild Polska, uważa, że w amerykańskich inwestorów dodatkowo uderzył słaby dolar.

Raport prognozuje, że powrót do stanu sprzed kryzysu nastąpi dopiero około 2013 roku. – Aktywa zaczną powoli rosnąć w 2010 roku, ale nie spodziewamy się powrotu do poziomu sprzed kryzysu do 2013 roku – twierdzi Peter Damisch, partner w Boston Consulting Group. Jego zdaniem rocznie aktywa będą przyrastać o 4 proc., począwszy od końca 2008 do 2013 roku.

Nie dotyczy to azjatyckich tygrysów, gdzie ten wzrost może sięgnąć nawet 9,5 proc. rocznie. – Rynki kapitałowe są w stanie bardzo szybko podnosić się z dołka, znacznie szybciej, niż wynika z rozmaitych prognoz – uważa z kolei Chwedoruk. – Już w tym roku mamy do czynienia z dość znacznym odbiciem. Wartość aktywów szybko wzrasta, poza tym inwestorzy stopniowo wracają na giełdę, wycofując pieniądze z bezpiecznych lokat. Zmieni się jednak struktura aktywów, raczej nikt nie odważy się lokować pieniędzy w egzotyczne instrumenty.

Czy Europa na długo uzyskała prymat w rankingu najbogatszych? To trudno ocenić. Eksperci są skłonni przypuszczać, że po kryzysie dawny porządek może już nie zostać odbudowany. Także zdaniem prezesa Rothschild Polska Azja i rynki wschodzące będą tymi regionami świata, które po kryzysie będą zyskiwać najbardziej. – Transfer bogactwa będzie następował właśnie do Azji choćby z powodu zmian zachodzących na arenie międzynarodowej w podziale pracy – uważa Chwedoruk.

Raport donosi, że obecnie najwięcej aktywów w akcjach posiadają inwestorzy z Ameryki Północnej, choć wskutek kryzysu ich udział zmniejszył się z 50 do 38 proc. Z kolei liczba milionerów na świecie spadła z 11 milionów do około 9 milionów, co oznacza spadek o 17,8 proc. Największy spadek odnotowano w Ameryce Północnej i Europie – o 22 proc. w obu regionach, choć w USA wciąż jest ich najwięcej, bo prawie 4 miliony.

Największa koncentracja krezusów występuje obecnie w Singapurze – 8,5 proc. gospodarstw domowych to milionerzy. Drudzy są Szwajcarzy – 6,6 proc., kolejne miejsca zajmują zaś Kuwejt (5,1 proc.), Emiraty Arabskie (4,5 proc.), USA (3,5 proc.) oraz Katar 3,4 proc. gospodarstw z milionem dolarów na koncie. Co ciekawe, kryzys zmniejszył przepaść pomiędzy bogatymi a biednymi. Aktywa gospodarstw, które posiadały mniej niż 100 tys. dolarów, wzrosły o 2 proc. w 2008 r., podczas gdy w innych segmentach się zmniejszyły. Gospodarstwa z aktywami powyżej 5 mln dolarów straciły 21,5 proc.

W Polsce ich wartość spadła o ok. 5 proc. w porównaniu z 2007 r. Zdaniem ekspertów BCG niższy niż w innych regionach spadek jest związany z mniejszym udziałem zaawansowanych i bardziej ryzykownych instrumentów finansowych.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.glapiak@rp.pl]e.glapiak@rp.pl[/mail][/i]

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację