Rz: Międzynarodowy Fundusz Walutowy w najnowszym raporcie prognozuje, że tempo wzrostu PKB w Polsce sięgnie w tym roku 3,8 proc., a w przyszłym spadnie do 3,6 proc. Gospodarki innych krajów regionu mają przyspieszyć. Czym tłumaczyć pesymizm MFW w stosunku do Polski?
Murat Ulgen: My się spodziewamy, że tempo wzrostu polskiego PKB wyniesie w tym roku 4 proc., a w przyszłym 4,2 proc. Motorem wzrostu pozostanie, tak jak w IV kwartale 2010 r., korzystna dynamika wydatków konsumpcyjnych. Ale im bliżej 2012 r., tym większe znaczenie będzie miał popyt inwestycyjny.
Czy zaostrzanie polityki przez RPP nie zmieni tego scenariusza?
Podwyżki stóp procentowych wpłyną na gospodarkę, ale z 9 – 12-miesięcznym opóźnieniem. Średnia inflacja wyniesie w tym roku 4 proc. i RPP będzie nadal zaostrzała politykę pieniężną. Przewidujemy, że stopy wzrosną w czerwcu i we wrześniu (główna stopa NBP dojdzie do 4,5 proc.). Dotąd sygnały z RPP nie są jednoznaczne. Być może podobnie jak władze pieniężne innych państw wschodzących boi się ona, że zbyt agresywne podnoszenie stóp doprowadzi do niepożądanego napływu kapitału spekulacyjnego i nadmiernego umocnienia złotego.
Część ekonomistów wskazuje, że podwyżki stóp miały raczej zapobiec osłabieniu złotego.