Fazio (75 lat), który został zmuszony 6 lat temu do rezygnacji z kierowania bankiem centralnym za sprzyjanie krajowym kandydatom do kupna włoskich banków, a utrudnianie tego zagranicznym. W maju otrzymał 4 lata więzienia w innym procesie za manipulowanie rynkiem podczas walki w 2005 r. o przejęcie Banca Antonveneta, będącego obecnie częścią Monte dei Paschi di Siena.
Sąd w Mediolanie nakazał prezesowi Banco di Italia w latach 1993-2005 zapłacić 1,3 mln euro za jego rolę w nieudanej próbie przejęcia BNL przez firmę ubezpieczeniową Unipol. Ta ostatnia — ukarana grzywną 720 tys. euro — miała już udziały w BNL i w 2005 r. złożyła ofertę na całość, uwikłała się w transgraniczny spór z hiszpańskim Banco Bilbao Vizcaya Argentaria, a ostatecznie włoski bank trafił w 2006 r. za 9 mld euro do francuskiego BNP Paribas.
Fazio zapowiedział złożenie odwołania od obecnego wyroku. Pozostaje jednak na wolności, bo zgodnie z włoskim prawem nie musi odbywać kary do czasu odrzucenia ostatniej apelacji.
— Mój klient nie rozumie powodów tego wyroku. Przedstawiliśmy dokumenty wskazujące, że to co robił było prawidłowe — stwierdził obrońcą Fazio, Roberto Borgogna.
Sąd skazał także byłego szefa rady dyrektorów Unipolu, Giovanni Consorte na 3 lata i 10 miesięcy więzienia oraz grzywnę 1,3 mln euro. Jego adwokat też zapowiedział apelację.