Google pod przywództwem Larry’ego Page’a

Larry Page. Stworzył jedną z największych firm technologicznych, a teraz znów jej przewodzi

Publikacja: 13.01.2012 01:55

Google pod przywództwem Larry’ego Page’a

Foto: Rzeczpospolita

Lar­ry Pa­ge rok te­mu po dzie­się­cio­let­niej prze­rwie wró­cił na sta­no­wi­sko pre­ze­sa Go­ogle.

Naj­po­pu­lar­niej­szą wy­szu­ki­war­kę na świe­cie za­ło­żył pod­czas stu­diów dok­to­ranc­kich na Uni­wer­sy­te­cie Stan­for­da w 1998 r. wraz z Ser­geyem Bri­nem. Był pierw­szym dy­rek­to­rem Go­ogle'a aż do 2001 r. i za je­go ka­den­cji fir­ma osią­gnę­ła ren­tow­ność.

Zmia­na war­ty

Jed­nak Pa­ge po­sta­no­wił odejść na dru­gi plan – w la­tach 2001 – 2011 był pre­ze­sem ds. pro­duk­tów. Rok te­mu za­stą­pił na sta­no­wi­sku pre­ze­sa Eri­ca Schmid­ta, któ­ry jed­nak nie od­szedł z fir­my. Brin, dru­gi z za­ło­ży­cie­li Go­ogle'a, ma po­świę­cić się stra­te­gicz­nym pro­jek­tom, w szcze­gól­no­ści no­wym pro­duk­tom. Z ko­lei Eric Schmidt, któ­ry był dy­rek­to­rem wy­ko­naw­czym Go­ogle'a przez ostat­nie dzie­sięć lat, obej­mie funk­cję pre­ze­sa wy­ko­naw­cze­go i bę­dzie od­po­wie­dzial­ny m.in. za re­la­cje z klien­ta­mi biz­ne­so­wy­mi oraz kon­tak­ty z rzą­dem.

– Nie ma in­ne­go dy­rek­to­ra wy­ko­naw­cze­go na świe­cie, któ­ry by po­zwo­lił tak upar­tym za­ło­ży­cie­lom na tak głę­bo­kie za­an­ga­żo­wa­nie i mi­mo to tak wspa­nia­le kie­ro­wał fir­mą – sko­men­to­wał zmia­ny Lar­ry Pa­ge.

Wła­ści­wie na­zy­wa się Law­ren­ce E. Pa­ge. Uro­dził się 26 mar­ca 1973 r. w ame­ry­kań­skim Lan­sing. Uzy­skał ty­tuł li­cen­cja­ta w dzie­dzi­nie in­ży­nie­rii na Uni­wer­sy­te­cie Mi­chi­gan w Ann Ar­bor oraz ty­tuł ma­gi­stra in­for­ma­ty­ki na Uni­wer­sy­te­cie Stan­for­da, gdzie też zde­cy­do­wał się na stu­dia dok­to­ranc­kie. Wte­dy po­znał Ser­geya Bri­na i wspól­nie stwo­rzy­li – opar­tą na al­go­ryt­mie Pa­ge­Rank (któ­re­go na­zwa po­cho­dzi od je­go na­zwi­ska) – wy­szu­ki­war­kę Go­ogle, któ­ra zre­wo­lu­cjo­ni­zo­wa­ła ten seg­ment ryn­ku usług in­ter­ne­to­wych.

Do­ro­bi­li się na tym gi­gan­tycz­nych ma­jąt­ków. Pa­ge za­jął 24. miej­sce na ostat­niej li­ście naj­bo­gat­szych „For­be­sa". We wrze­śniu 2011 r. je­go ma­ją­tek wy­ce­nia­ny był na 16,7 mld dol. Zaj­mu­je też 30. miej­sce w ze­sta­wie­niu naj­bar­dziej wpły­wo­wych lu­dzi na świe­cie.

Ana­li­ty­cy ko­men­tu­ją, że Pa­ge mo­że być pre­ze­sem, ale to Brin pro­wa­dzi wszyst­kie taj­ne pro­jek­ty, któ­re mo­gą oka­zać się klu­czo­we dla przy­szło­ści fir­my. Jed­nak zde­cy­do­wa­nie wo­li po­zo­stać w cie­niu, pod­czas gdy Pa­ge jest ofi­cjal­ną twa­rzą fir­my.

Woj­na pod­jaz­do­wa

Choć po­zy­cja Go­ogle'a wy­da­je się nie­za­gro­żo­na, to fir­ma czy­ni ru­chy po­strze­ga­ne przez ry­wa­li ja­ko pod­ci­na­nie ich po­zy­cji. Do Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej tra­fi­ły skar­gi na Go­ogle'a za manipulowanie wy­ni­ka­mi wy­szu­ki­wa­nia tak, że ofer­ta kon­ku­ren­cji po­ja­wia się w nich bar­dzo ni­sko. Głów­nym mo­to­rem skarg jest Mi­cro­soft od lat to­czą­cy woj­nę pod­jaz­do­wą z Go­ogle'em. Ko­mi­sja po­twier­dzi­ła, że ana­li­zu­je spra­wę. Jed­nak zda­niem Go­ogle'a kon­tro­lu­ją­ce­go ok. 90 proc. ryn­ku wy­szu­ki­wa­rek w Eu­ro­pie nie ma mo­wy o na­ru­sze­niu pra­wa.

Page jest na 24. miejscu listy najbogatszych ludzi świata

Jed­nym z naj­więk­szych przed­się­wzięć Go­ogle'a by­ło wpro­wa­dze­nie na ry­nek An­dro­ida, otwar­te­go sys­te­mu ope­ra­cyj­ne­go dla smart­fo­nów i ta­ble­tów. Je­go „otwar­tość" ozna­cza, że każdy pro­gra­mi­sta mo­że stwo­rzyć apli­ka­cję, któ­rą użyt­kow­nik ­in­sta­lu­je na swo­im urzą­dze­niu. Miej­scem, w któ­rym gro­ma­dzo­ne są te pro­gra­my, jest e-sklep An­dro­id Mar­ket. Go­ogle udo­stęp­nia An­dro­ida za dar­mo, ale za­ra­bia na sprze­da­ży re­klam wy­świe­tla­nych w te­le­fo­nach ko­mór­ko­wych, li­cen­cjach na swo­je usłu­gi dla smart­fo­nów i ta­ble­tów (ta­kich jak ma­py). Do te­go jesz­cze po­bie­ra opła­ty od apli­ka­cji roz­pro­wa­dza­nych po­przez An­dro­id Mar­ket. Zło­ty in­te­res, zwa­żyw­szy, że w tym e-skle­pie do­stęp­nych jest obec­nie gru­bo po­nad pół mi­lio­na apli­ka­cji, któ­re po­bra­no aż 10 mld ra­zy za śred­nią ce­nę 10 eu­ro­cen­tów.

Co ważniej­sze, An­dro­id zdo­łał w cią­gu trzech lat pod­bić ry­nek urzą­dzeń mo­bil­nych. Ko­rzy­sta dziś z nie­go po­nad po­ło­wa smart­fo­nów i jed­na trze­cia ta­ble­tów. Co­dzien­nie ak­ty­wo­wa­nych jest po­nad 700 tys. urzą­dzeń prze­no­śnych ko­rzy­sta­ją­cych z sys­te­mu Go­ogle'a.

Lar­ry Pa­ge rok te­mu po dzie­się­cio­let­niej prze­rwie wró­cił na sta­no­wi­sko pre­ze­sa Go­ogle.

Naj­po­pu­lar­niej­szą wy­szu­ki­war­kę na świe­cie za­ło­żył pod­czas stu­diów dok­to­ranc­kich na Uni­wer­sy­te­cie Stan­for­da w 1998 r. wraz z Ser­geyem Bri­nem. Był pierw­szym dy­rek­to­rem Go­ogle'a aż do 2001 r. i za je­go ka­den­cji fir­ma osią­gnę­ła ren­tow­ność.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację