– W gminie promujemy postawy proekologiczne. Realizujemy dziewięć projektów dotyczących OZE i termomodernizacji. Wydamy na to prawie 25 mln zł, z czego 20 mln to dotacje. Wszystkie obiekty użyteczności publicznej będą miały ekozasilanie i będą oświetlone LED – mówił Krzysztof Adamowicz, wójt Międzyrzeca Podlaskiego, podczas debaty poświęconej zarządzaniu energią w gminie.
– Dwa projekty są szczególne. Pierwszy to sala gimnastyczna w 100 proc. samowystarczalna energetycznie (1 września br. zaczną się w niej zajęcia). Drugi projekt, już zrealizowany, to ponad 540 instalacji OZE w domach prywatnych. To w zdecydowanej większości instalacje solarne, fotowoltaiczne, ale też kotły na biomasę – dodał.
– W sposób naturalny w gminach wymienia się oświetlenie na LED i zmniejsza zapotrzebowanie na energię cieplną i elektryczną w budynkach użyteczności publicznej. Do tego pojawiają się lokalni producenci energii. Idziemy drogą promocji energetyki rozproszonej. Czynimy tak ze względu na korzyści dla środowiska i zdrowie mieszkańców. Część projektów jest realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego – wtórował Andrzej Kosiór, kierownik Biura Zarządzania Strategicznego w Urzędzie Miasta Wałbrzych.
Takie działanie gmin wymusza nowe podejście ze strony największych firm energetycznych. O tym, jak wielkoskalowa energetyka wpisze się w demokratyzację sektora energetycznego, czyli w odejście od dużych projektów na rzecz systemów rozproszonych i rozwiązań o małej skali, które skutecznie zapewniają energię, ale dają też miejsca pracy, mówił Rafał Soja, prezes Tauronu Sprzedaż.
– Duża energetyka musi się w tę rzeczywistość wpisać. Alternatywą jest pozostanie w rozwiązaniach znanych i realizowanych od kilkudziesięciu lat. Nie odpowiada to jednak wyzwaniom stojącym przed nami. Branża musi się kierować w stronę projektów zapewniających komfort energetyczny. W budynkach publicznych trzeba zapewnić nowoczesne rozwiązania – tłumaczył Soja.