Bain & Company jak co roku zbadał rynek diamentów. W tegorocznej edycji raportu „Światowy rynek diamentów w 2015: perspektywy wzrostu i krótkoterminowe wyzwania", opracowanego wraz ze Światowym Centrum Obrotu Diamentami w Antwerpii, wyraźnie widać zahamowanie tendencji wzrostowej.
Pomimo dobrej sytuacji w roku 2014 jego koniec, tak jak pierwsza połowa 2015, przyniósł wyraźny zastój. Szczególnie wyraźnie widać to w Chinach, gdzie najwięksi sprzedawcy kamieni szlachetnych w pierwszych trzech kwartałach 2015 r. odnotowali spadek sprzedaży o 9 proc.
Rynek diamentów w ostatnich latach stale rósł. Od czasu światowego kryzysu w 2008 i 2009 r. wzrost sięgał około 2–4 proc. rocznie. Największy wpływ na rynek mają USA (z największą sprzedażą detaliczną diamentów), Indie i Chiny (najwięksi producenci kamieni szlachetnych). W 2014 r. i w pierwszej połowie 2015 sprzedaż detaliczna biżuterii diamentowej wzrosła od 4 proc. do 8 proc. Jednak zmniejszenie popytu w drugiej połowie 2014 r. przełożyło się bezpośrednio na spadek cen oraz zmniejszenie wydobycia surowca.
Dobra sytuacja gospodarcza oraz stabilność rynku USA spowodowała, że sprzedaż diamentów oraz wyrabianych z nich brylantów wciąż jest na plusie. W Chinach tempo wzrostu zostało zahamowane. Zmniejszony popyt na kamienie szlachetne w tym kraju doprowadził do znacznej obniżki cen surowca i brylantów – odpowiednio o 23 proc. i 12 proc. od maja 2014 oraz o 15 proc. i 8 proc. w pierwszych trzech kwartałach 2015.
W związku ze zmniejszeniem zamówień spadło wydobycie surowca. W Zimbabwe masa wydobytych kamieni zmalała aż o 5,6 mln karatów, w Australii o 2,4 mln karatów, a w RPA o 0,7 mln karatów. Na przeciwnym biegunie jest Botswana, która zwiększyła wydobycie o 1,5 mln karatów, oraz Kanada (+1,4 mln). Łącznie wydobyto w 2014 r. 124,8 mln karatów surowca wobec do 129,8 mln rok wcześniej.