Od lat inwestorzy oraz ekonomiści dyskutują o rosnącym długu. W rozważaniach tych często jednak brakuje jednego podstawowego elementu, czyli odniesienia zobowiązań do majątku zgromadzonego przez kraj. Dopiero takie zestawienie pozwala na bardziej obiektywną ocenę wypłacalności państwa.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) publikuje co pół roku „Monitor Fiskalny". Najnowsza edycja skupia się przede wszystkim na szeroko pojętym długu. Zrobiła wrażenie nawet na osobach, które nie są bezpośrednio związane z ekonomią. Otóż w raporcie MFW czytamy, że dług przedsiębiorstw niefinansowych, gospodarstw domowych i rządów wzrósł do 225 proc. średniego PKB dla 100 badanych krajów, tym samym osiągając historyczne rekordy. Ich całkowite zobowiązania to 152 bilionów dolarów amerykańskich, w tym jedna trzecia to efekt pożyczek wygenerowanych przez sektor finansów publicznych. Powstaje jednak pytanie czy zestawienie długu do PKB rzeczywiście dobrze oddaje możliwości regulacji zobowiązań.
Co kwartał Rezerwa Federalna (Fed) publikuje opracowanie „Financial Accounts of the United States", które można określić jako bilans amerykańskiej gospodarki. Z ostatniego dokumentu wynika, że zadłużenie gospodarstw domowych po pierwszej połowie 2016 r. wynosiło 14,4 biliona dolarów, przedsiębiorstw 13,2 biliona dolarów, a sektora finansów publicznych ponad 18,5 biliona dolarów. Łącznie to ponad 46 bilionów dolarów długu, co stanowi aż 250 proc. PKB Stanów Zjednoczonych.
Jednak w przeciwieństwie do wielu innych publikacji możemy tutaj przeczytać także o majątku Amerykanów. Wlicza się do niego m.in. aktywa niefinansowe, gdzie głównymi składnikami są nieruchomości oraz dobra trwałe, o wartości ponad 30 bilionów dolarów, jak i aktywa finansowe, których wartość przekracza 70 bilionów dolarów. Do tych drugich zalicza się udziały w przedsiębiorstwach akcyjnych i prywatnych (32,5 biliona dolarów), programy emerytalne i produkty ubezpieczeniowe (23,5 biliona dolarów) czy gotówkę i obligacje (14 bilionów dolarów). W rezultacie majątek netto gospodarstw domowych, czyli suma aktywów minus zobowiązania obywateli, wynosi 87 bilionów dolarów. Nie odejmuje się już od niego długu przedsiębiorstw, gdyż jest zawarty w wycenie firm. Cały czas natomiast zostają jeszcze zobowiązania sektora finansów publicznych w wysokości 18,5 biliona dolarów. Jednak administracja federalna ma również skromny majątek (6 bilionów dolarów), co powoduje, że jej wartość netto wynosi minus 12,5 biliona dolarów. Oznacza to, że finalnie aktywa netto USA wynoszą około 75 bilionów dolarów, czyli czterokrotność PKB.
Starając się odnieść tę wartość do historycznych wskazań, można użyć jednego z popularnych wskaźników wypłacalności w przedsiębiorstwach, czyli długu do kapitału własnego (D/E). Dla USA wynosi on 0,60 (im mniej, tym lepiej) i można uznać, że jest to poziom zadowalający. Jest on również analogiczny, chociażby z poziomami z końca 2005 r., ale np. znacznie poniżej wartości ze szczytu kryzysu z lat 2008/2009, kiedy ten wskaźnik dochodził do 0,67. Można więc stwierdzić, że bieżące dane nie odbiegają od tych sprzed dekady.