– Nie chcę tworzyć konkurencji dla rządowego białego szczytu. Chcę jednak skonsultować ze stroną społeczną ustawy, które zostały przedstawione Sejmowi – deklarował Lech Kaczyński. Przypomniał, że przysługuje mu prawo weta (premier Donald Tusk po spotkaniu Rady Gabinetowej mówił, że spodziewa się go wobec ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych). Sytuacją w służbie zdrowia zajmował się wczoraj też rząd. Informację na ten temat przedstawiła minister Ewa Kopacz, jutro pozna ją Sejm.
Według minister zdrowia największymi problemami są obecnie długie kolejki do leczenia, zbyt małe nakłady na profilaktykę i diagnostykę (przez to często pacjenci trafiają do specjalisty zbyt późno) oraz niedostosowanie do potrzeb pacjentów liczby lekarzy specjalistów, pielęgniarek i szpitali. Wśród problemów Kopacz wymieniła też niejasne kryteria tworzenia list leków refundowanych.
Jak można temu zaradzić? Ministerstwo Zdrowia proponuje: zracjonalizować wydatki, poprawić ochronę pacjentów, konsultować się ze środowiskiem medycznym, podzielić Narodowy Fundusz Zdrowia na sześć niezależnych funduszy i stworzyć kontrolujący je urząd nadzoru nad ubezpieczeniami zdrowotnymi.
Nie ustają natomiast protesty w szpitalach. Trwa 48-godzinna akcja protestacyjna pielęgniarek w szpitalu w Radomsku. Siostry nie odeszły od łóżek pacjentów. Po dyżurach koczują w pomieszczeniu przy gabinecie dyrekcji. Urlopy na żądanie wzięły też pielęgniarki w Opolu Lubelskim i w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie.
wynagrodzenia za egzaminowanie