Pacjent ma niegroźne obrażenia - poparzenia pierwszego stopnia. Pielęgniarki, które pospieszyły mu z pomocą mogą mieć cięższe obrażenia. Jednak nikt nie jest ciężko ranny.

Ogień już opanowano. Trwa oddymianie oddziału onkologii. Pozostali pacjenci zostali ewakuowani. Ustaleniem przyczyn wypadku zajmie się prokuratura.