To ukłon w stronę pacjentów, którym nawet przy ewidentnych błędach lekarskich trudno doczekać się sprawiedliwości.
Według nowego zarządzenia prokuratora krajowego w zależności od rodzaju szkody, jaką miał spowodować domniemany błąd w sztuce, sprawa trafi na odpowiedni szczebel. Przypadki najtrudniejsze, ze skutkiem śmiertelnym, będą badane przez prokuratury regionalne (dawniej apelacyjne), w których powstaną samodzielne działy ds. błędów medycznych. Sprawy mniejszego kalibru: narażenia chorego na niebezpieczeństwo „ciężkiego uszkodzenia ciała" zbadają prokuratury okręgowe. Zostanie też powołany koordynator ds. błędów medycznych w Prokuraturze Krajowej.
Skąd pomysł na komórki medyczne w prokuraturach?
– Takich spraw jest bardzo dużo, są skomplikowane, wymagają opinii ekspertów. Budzą emocje rodzin, ponieważ często dotyczą ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a nawet śmierci – mówi Maciej Kujawski z Prokuratury Krajowej.
W Prokuraturze Regionalnej w Warszawie dział ds. błędów medycznych jest gotowy. Będą w nim czterej śledczy, przejmą najtrudniejsze z ok. 50 postępowań medycznych, jakie toczą się na niższych szczeblach.