Delfraissy przekonywał, że - w związku z przechodzącą obecnie przez Francję piątą falą epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 - kraj będzie "znów cierpieć", ponieważ z falą mierzy się system ochrony zdrowia, którego pracownicy odczuwają zmęczenie w związku z walką z poprzednimi falami epidemii.
Jednocześnie Delfraissy stwierdził, że "nie wie" czy przyjęcie dawki przypominającej przez Francuzów wystarczy. - Może będzie potrzebna czwarta dawka - dodał podkreślając, że szczepionki chronią skutecznie przed ostrą formą COVID-19, a mniej skutecznie przed samą transmisją wirusa.
Obecnie we Francji, gdzie w pełni zaszczepionych przeciw COVID-19 jest 90 proc. dorosłych mieszkańców kraju, rozpoczyna się kampania na rzecz jak najszybszego zaszczepienia dorosłej populacji kraju dawką przypominającą.
Czytaj więcej
Szczepienia przypominające na COVID-19 będą prawdopodobnie potrzebne przez kilka kolejnych lat - twierdzi Ben Osborn, kierujący oddziałem koncernu Pfizer w Wielkiej Brytanii.
Tymczasem rzecznik francuskiego rządu, Gabriel Attal przyznał, że piąta fala epidemii koronawirusa we Francji mogła nie osiągnąć jeszcze szczytu.