"Bez wątpienia z czasem ludzkość wygra starcie z SARS-CoV-2, wszyscy musimy jednak dołożyć starań, aby dokonało się to jak najmniejszym kosztem. Dlatego zaleca się ratować życie seniorów, oferując im trzecią dawkę szczepienia" - przekonują autorzy stanowiska.
W stanowisku czytamy, że "wirus przez cały czas się zmienia, w efekcie czego zimą 2020/2021 r. świat stanął w obliczu fali pandemicznej wywołanej przez wariant Alfa, natomiast na przełomie wiosny i lata nowy wariant – B1.617.2 zwany Deltą – stał się odpowiedzialny za prawie 100 proc. przypadków zachorowań".
Następnie autorzy stanowiska zwracają uwagę, że wariant "Delta wyróżnia się podwyższoną zakaźnością". "W 2020 r. osoba zakażona przekazywała wirusa średnio 2-4 osobom; osoba zakażona wariantem Delta zakaża 4-8 osób. W ten sposób wirus znacząco podniósł próg odporności populacyjnej, rozumianej jako warunek wygaśnięcia zachorowań na COVID-19: z 60-70 proc. do około 80-90 proc. populacji z nabytą odpornością poszczepienną lub pochorobową".
"Podobne zjawisko wzrostu zakaźności miało miejsce w trakcie pandemii grypy hiszpanki w 1918 r." - czytamy w stanowisku.
"Podczas gdy pandemia zbierała kolejne ofiary, naukowcy zdołali opracować nowatorskie, bardzo skuteczne i bezpieczne szczepionki przeciwko COVID-19. Nie spełniły się jednak przedwczesne nadzieje, że szczepienie zapewni pełną, długotrwałą ochronę przed zakażeniem SARS-CoV-2" - piszą członkowie zespołu. "Podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych patogenów, dla których wrotami zakażenia jest układ oddechowy (gruźlica, grypa, krztusiec) – szczepienia przeciwko COVID-19 chronią nas przed ciężkim zachorowaniem, hospitalizacją i śmiercią, jednak nie w pełni zabezpieczają przed łagodnym lub bezobjawowym zakażeniem „przełamującym” odporność poszczepienną" - dodają.