Reklama
Rozwiń

Bez przełomu, ale przynajmniej merytorycznie

Rozmowa z Krzysztofem Bukielem, przewodniczącym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy

Publikacja: 22.01.2008 03:41

Rz: Jest pan zadowolony z przebiegu białego szczytu?

Krzysztof Bukiel: Był taki, jak się można było spodziewać: każda z zainteresowanych stron, czy to byli lekarze, czy pielęgniarki, czy ratownicy medyczni, mówiła o swoich bolączkach i problemach. Żadne zaskoczenie – poglądy środowiska są od dawna znane. Jestem natomiast zadowolony z postawy premiera i sposobu prowadzenia dyskusji.

Dobrze, że biały szczyt to nie jedno spotkanie, ale kilkutygodniowe prace?

Tak. Przynajmniej będzie jasno określone, czego oczekują związki zawodowe, a czego rząd. Rozmowa była merytoryczna, a to ostatnio rzadkość. Cieszę się, że gdy mówimy o współpłaceniu przez pacjentów za leczenie, nikt nie wmawia nam, że chcemy pozbawić chorych opieki. Że rozmowa o prywatyzacji nie kończy się zarzutami o próbę uwłaszczenia. I że gdy tłumaczymy, że nie mamy zaufania do rządu, nikt nie zarzuca nam, że chcemy go obalić. Jestem umówiony na spotkanie z premierem, mam nadzieję, że pewne wątpliwości uda się nam wtedy rozwiać.

Jakie to wątpliwości?

Krytykujemy projekty ustaw zdrowotnych, bo uważamy je za zbyt mało liberalne. Naszym zdaniem nie można mówić o ubezpieczeniach dodatkowych, nie wspominając o współpłaceniu za leczenie. Jeśli chcemy, by szpitale przekształcały się w spółki, trzeba jasno powiedzieć, że takiemu przedsiębiorstwu nie można narzucić niekorzystnego dla niego kontraktu z NFZ. W ustawach brakuje mi konsekwencji: jasnego określenia, czy idziemy w kierunku liberalizacji, czy socjalizmu. Nasza służba zdrowia stoi w rozkroku między tymi dwoma systemami. Trzeba się na coś zdecydować.

Co pan sądzi o zakresie prac białego szczytu? Pokrywa się on prawie z tematami ustaw zgłoszonymi do Sejmu.

Proponowałbym raczej wypracowanie pewnej linii postępowania i opracowywania zgodnie z nią projektów. Musimy być konsekwentni: jeśli się decydujemy na rozwiązania rynkowe, to trzeba iść w tym kierunku. Ustawy są sprawą wtórną, wykonują pewną wizję. Ale tę wizję najpierw trzeba mieć.

Rz: Jest pan zadowolony z przebiegu białego szczytu?

Krzysztof Bukiel: Był taki, jak się można było spodziewać: każda z zainteresowanych stron, czy to byli lekarze, czy pielęgniarki, czy ratownicy medyczni, mówiła o swoich bolączkach i problemach. Żadne zaskoczenie – poglądy środowiska są od dawna znane. Jestem natomiast zadowolony z postawy premiera i sposobu prowadzenia dyskusji.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc