Reklama

Szpitale po pandemii: zaniedbani przez covid pacjenci wrócą do kolejki

W szpitalach brakuje lekarzy i pielęgniarek, a rząd chce ciąć im pensje. Oczekiwanie na odłożone zabiegi planowe może przesunąć się nawet o rok.

Aktualizacja: 29.04.2021 10:03 Publikacja: 28.04.2021 18:01

Szpitale po pandemii: zaniedbani przez covid pacjenci wrócą do kolejki

Foto: Fotorzepa/Rafał Guz

Narodowy Fundusz Zdrowia zachęca szpitale, by już po majówce przywracały zabiegi planowe. Usunięcie ścianek działowych i zabezpieczeń zainstalowanych na oddziałach covidowych nie stanowi większego problemu, ale szefowie placówek martwią się brakiem kadr i naporem pacjentów z ciężkimi chorobami zaniedbanych w pandemii.

Groźne teleporady

Opisywana w mediach historia 74-letniej pani Wandy, która zgłosiła się do Namysłowskiego Centrum Zdrowia z guzem wielkości brzucha ciążowego (30 cm x 34 cm), twierdząc, że wcześniej nie zgłaszała się do szpitala, bo była konsultowana za pomocą teleporady, nie jest odosobniona. Lekarze z różnych części Polski rzadko oglądają tak spektakularne przypadki zaniedbań, ale bywają one równie groźne dla życia.

Czytaj także: Medycy uciekną z publicznej ochrony zdrowia

– Zgłaszają się pacjenci z uwięźniętą przepukliną, której operacja była zaplanowana rok temu, groźnym krwawieniem z przewodu pokarmowego, którego można by uniknąć, gdyby regularnie się badali, zaawansowanym przypadkiem stopy cukrzycowej, która kwalifikuje się już do amputacji – mówi dr Krzysztof Hałabuz, prezes Porozumienia Chirurgów „Skalpel". – Zaawansowanie chorób i późne zgłaszanie się do szpitala powoduje, że leczenie jest dłuższe i aby było skuteczne, wymaga zaangażowania całego zespołu specjalistów. Covid-19 spowodował, że wczesna profilaktyka, zwłaszcza chorób nowotworowych, została bardzo często zawieszona – dodaje dr Hałabuz.

Były prezes NFZ dr Marcin Pakulski dodaje, że kardiolodzy odnotowali o 25 proc. mniej zawałów serca, co wcale nie świadczy o poprawie stanu zdrowia Polaków, ale o tym, że wiele osób przeszło go w domu, bo bało się zgłosić do lekarza.

Reklama
Reklama

– Odłożone na czas pandemii zabiegi planowe mogą okazać się dużo bardziej skomplikowane niż jeszcze rok wcześniej. A kolejki wydłużą się znacznie więcej niż o rok pandemii – zauważa dr Pakulski.

A Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) ostrzega, że w publicznych szpitalach może niebawem zabraknąć lekarzy. Coraz częściej mówi się o tym, że wraz z oddziałami covidowymi znikną także dodatki covidowe, a pensje lekarzy specjalistów zatrudnionych w publicznych szpitalach na etatach mają się zmniejszyć.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników w podmiotach leczniczych, który ustala nowy współczynnik pracy dla lekarzy specjalistów. Wynosi 1,31 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce za rok ubiegły.

Tymczasem w 2018 r., na mocy tzw. ustawy Szumowskiego, otrzymali z budżetu państwa podwyżkę pensji do kwoty 6,75 tys. zł, co stanowiło 1,6 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce za rok poprzedni, czyli 2017.

Pielęgniarki w odwrocie

Brak dodatków covidowych może przetrzebić również kadrę pielęgniarską, bez której nadrabianie zabiegów planowych będzie niemożliwe.

Dotyczy to szczególnie części pielęgniarek anestezjologicznych, które decydowały się na pracę w szpitalach publicznych tylko ze względu na podwójne wynagrodzenie:

Reklama
Reklama

– W okresie covidowym nie mieliśmy problemu z pielęgniarkami na oddziale intensywnej terapii, co zawdzięczamy właśnie dodatkom. Pielęgniarki z innych szpitali brały u nas dyżury, bo przez cały czas byliśmy oddziałem covidowym. Jeśli pielęgniarek zabraknie, wiele planowych operacji się nie odbędzie – przewiduje anestezjolog z dużego klinicznego szpitala w Warszawie.

– Powstaje pytanie o nową normalność w ochronie zdrowia. Nie sztuką jest bowiem wrócić do starego niewydolnego systemu z kolejkami, które narosły przez pandemię. Sztuką jest jego realne usprawnienie, by wszyscy zaniedbani podczas pandemii Covid-19 otrzymali właściwą opiekę. Tyle że propozycji usprawniania nie widać. System niczego się na pandemii nie nauczył – podsumowuje dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama