[b][link=http://www.rp.pl/artykul/360350.html]Zobacz relację wideo z debaty[/link][/b]
Na to pytanie podczas wczorajszej debaty „Rzeczpospolitej” odpowiedzi szukali politycy, urzędnicy i eksperci .
– Przyczyną bankructwa jakiejkolwiek instytucji nigdy nie jest niedobór środków– mówiła Ewa Kopacz, minister zdrowia. – Równie ważna jak ilość pieniędzy jest np. jakość zarządzania. Dlatego reformy są konieczne.
– Bankructwo systemu byłoby równoznaczne z pogorszeniem bezpieczeństwa czy zdrowia pacjentów. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, w niektórych krajach europejskich do takich sytuacji dochodziło – dodaje Tomasz Zdrojewski, doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
A jak podkreślał Bolesław Piecha z PiS: – Bankructwo może nam nie grozi, bo przepisy na nie nie pozwalają, ale jesteśmy wciąż w stanie zawałowym.