W 2012 roku oba typy programów kupił Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Koszt: 9836 zł netto. Placówka jest w trakcie budowy zintegrowanego systemu informatycznego, ale aplikacje są już używane.
Grupery, a zwłaszcza optymalizatory, stosowane są zgodnie z zasadą „co nie jest zabronione, to jest dozwolone”. A takiego „optymalizowania” leczenia pacjentów, aby kosztowało to jak najwięcej, prawo nie zabrania.
150 mln zł - takie pieniądze wyciągają rocznie z NFZ szpitale, które stosują grupery i optymalizatory
– Grupery i optimalizatory są dostępne na oddziałach – przyznaje Barbara Stawarz, kierownik Działu Statystyki, Rozliczeń i Sprzedaży Usług Medycznych. – To lekarze dokonują pierwszego grupowania, wpisują rozpoznanie, wykonane procedury. My to później weryfikujemy już po wypisaniu pacjenta. Gruper podpowiada najlepszą grupę, sugeruje też inne, podając jednocześnie, jakie warunki trzeba spełnić, by można było je rozliczyć. Oczywiście rozliczenie musi być zgodne z kartą medyczną – zastrzega.
NFZ nie rozlicza poszczególnych dni pobytu w szpitalu, ale uśrednia okres. Przykładowo jedna stawka może być za pobyt pacjenta do dwóch dni, a potem kolejna – od 3 do 10. Tutaj też przydaje się optymalizator. – Oczywiście możliwość rozliczenia danej grupy zależy też od liczby dni; są takie grupy, że do 2 dni jest jedna stawka, a powyżej inna. Lekarze, którzy grupują, doskonale już wiedzą, jak wyglądają te rozliczenia – mówi Stawarz.
W szpitalach, w których prowadziliśmy rozmowy – w Szczecinie, Gdańsku i Olsztynie – opinie są takie: to zły system rozliczeń NFZ spowodował, że musimy kombinować.
Wydatki rosną
– Chirurgia jest najbardziej niedoszacowana, a tutaj trafiają prawie wszyscy, to taki szpitalny śmietnik – mówi chirurg ze Szczecina. – Nasze procedury są najtańsze, z kolei w naszym szpitalu najlepiej wyceniana jest okulistyka. Stąd ordynator tamtego oddziału mówi, że utrzymuje cały szpital – mówi rozżalony. I opisuje szpitalną codzienność. – Wielu pacjentów ma kilka rozpoznań, przechodzi badania na wielu oddziałach, ma wykonywane różne procedury. Każdy oddział do szpitalnego systemu informatycznego wpisuje swoje czynności i badania, ale finalnie trzeba wybrać jedno rozpoznanie: to, za które da się wyciągnąć jak najwięcej punktów. To zachęta do kombinacji.