I niezgodne z prawem. - Procedura wysyłania pacjentów hospitalizowanych na badania do innych placówek środkiem komunikacji publicznej jest niezgodna z przepisami – mówi Piotr Kalinowski, z zespołu prasowego mazowieckiego NFZ.
Klinika Dermatologii mieści się przy ul. Koszykowej w Warszawie. Trafiają tu pacjenci, którzy mają poważne problemy ze skórą, włosami, czy paznokciami.
O tym co dzieje się w tej lecznicy poinformowała nas jedna z pacjentek, która prosiła o zachowanie anonimowości. – Będę tutaj się jeszcze leczyć – tłumaczy chora.
I opowiada : - Już podczas wpisu na oddział lekarze informują, że pobyt potrwa co najmniej trzy dni, bo inaczej NFZ nie zapłaci – opowiada czytelniczka. Wspomina o uszkodzonym prysznicu, braku światła papieru, mydła czy ręcznikach papierowych. Pacjenci też muszą przynosić własne leki – dodaje kobieta.
Ale to nie jedyne oszczędności w tej klinice. Jedną z nich jest transport pacjentów na badania do innych szpitali. – Chorzy muszą trzymać ubrania wierzchnie przy sobie, bo codziennie rano sanitariusze zabierają wycieczki do poszczególnych części szpitala na różne badania (Szpital Dzieciątka Jezus zajmuje kilka budynków –red) – opowiada pacjentka.