– Naszym celem jest uruchomienie systemu w ciągu najbliższych dwóch lub trzech lat – powiedział agencji AFP Nicolas Bobrinsky z Centrum Operacji Kosmicznych ESA w Darmstadt w Niemczech. – Mamy już instalacje i wiedzę, wkrótce obie te rzeczy w praktyce połączymy ze sobą.
[srodtytul]Kosmiczny crash test [/srodtytul]
To, co krąży wokół naszej planety po orbitach w różnej odległości, to istne latające rumowisko, pełne starych skorup silników rakietowych czy kompletnych, nieczynnych satelitów a nawet narzędzi, zgubionych podczas naprawy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Niektóre rzeczy z tego śmietnika są bardzo małe.
Wszystko to, pędząc bez kontroli z bardzo dużą prędkością, grozi zderzeniem i zniszczeniem załogowym misjom i działającym satelitom.
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajdującej się na orbicie 350 km od Ziemi, dwukrotnie ogłaszano ostrzeżenie przed kolizją z kosmicznymi śmieciami.