Rakietowy ołówek na kołach

Brytyjczycy budują auto, które przekroczy prędkość 1600 kilometrów na godzinę. Można je obejrzeć w Polsce - pisze Krzysztof Urbański.

Aktualizacja: 27.05.2014 12:37 Publikacja: 27.05.2014 12:36

Próba odbędzie się na dnie wyschniętego jeziora Hakskeen Pan w RPA w 2016 roku. Bloodhound SSC ma przekroczyć 1000 mil na godzinę na dystansie 20 km. Tę prędkość auto ma osiągnąć w 55 sekund od startu.

Za sterami zasiądzie Andy Green, pilot RAF, który spróbuje pobić swój własny rekord sprzed 17 lat. Pojazd – a dokładniej jego replikę – zaprezentuje podczas dzisiejszej konferencji na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Maszynę będzie też można oglądać w sobotę podczas Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik.

Pojazd trójsilnikowy

Pierwsze próby samochodu mają się rozpocząć na lotnisku wojskowym w Wielkiej Brytanii. Na 2015 rok planowane są testy w Hakskeen Pan.

Pomysł zbudowania brytyjskiego samochodu, który pobije nowy rekord prędkości, pojawił się już w 2008 roku. Projekt zainicjowali ludzie zaangażowani od ćwierćwiecza w bicie rekordów prędkości: Richard Noble i Andy Green. Green siedział za sterami samochodu Thrust SSC, który w 1997 roku ustanowił niepobity dotąd rekord prędkości na lądzie.

Bloodhound SSC ma przekroczyć psychologiczną barierę prędkości 1000 mil na godzinę. Największym wyzwaniem dla konstruktorów było aerodynamiczne opracowanie auta. Wybrano takie kształty, które mają najlepsze własności aerodynamiczne. Dlatego przypomina ostro zatemperowany ołówek z kołami.

Zespołem konstruktorów kompletnego pojazdu kieruje John Piper.

Do napędu sześciotonowej maszyny służyć będzie specjalnie skonstruowany silnik rakietowy, wspomagany przez turbodrzutowy EJ200 zaadaptowany z samolotu bojowego Eurofighter Typhoon. Oba silniki osiągną moc odpowiadającą 135 tysiącom koni mechanicznych.

Na pokładzie Bloodhounda będzie także trzeci silnik, ośmiocylindrowy Cosworh – rodem z samochodu Formuły 1. Będzie służył jako napęd do zasilania urządzeń pokładowych.

Rakietowy silnik hybrydowy jest konstrukcją oryginalną. Będzie wykorzystywał paliwo ciekłe i stałe jednocześnie. Przetestowany już silnik powstanie w zakładach Falcon Project Ltd w Manchesterze, prowadzonych przez konstruktora samouka Daniela Jubba.

Od 2011 roku trwa budowa nadwozia samochodu. Obecnie zakończony został montaż zaostrzonego nosa i przedniego zawieszenia. Trwa montaż przednich elementów aerodynamicznych. O postępach prac Andy Green informuje na bieżąco na blogu publikowanym na portalu BBC.

Budowa tak skomplikowanej maszyny nie miałaby szans powodzenia bez sponsorów. Brytyjski projekt wspomagają potężne firmy, takie jak: Castrol, Rolls-Royce, Rolex i wiele innych.

Kibicuje im cała Wielka Brytania. Wyścig po rekord to sprawa narodowa. Przekłada się na wsparcie finansowe ze strony obywateli. Projekt zyskał też pomoc Ministerstwa Obrony, które wypożyczyło konstruktorom dwa silniki odrzutowe. Wokół pomysłu zainicjowana została akcja edukacyjna w szkołach ?Bloodhound Education Programme.

Płaskie piekło

Do pomocy zmobilizowane zostały brytyjskie firmy dysponujące najnowszymi technologiami. Opracowanie konstrukcji pojazdu nie byłoby możliwe bez dostępu do klastra superkomputerów firmy Intel, która znalazła się w gronie sponsorów. Firma lotnicza Lockheed Martin UK pomogła zaprojektować koła z lekkiego stopu aluminiowego. Kokpit został zaadaptowany z samochodu Thrust SSC.

Wykonanie tylnego zawieszenia powierzono firmie Hampson Industries. Główne elementy konstrukcji nadwozia oraz przód pojazdu wykonuje firma Advanced Composites Group, słynna z produkcji wyczynowych jachtów biorących udział w America's Cup.

Na miejsce próby wybrane zostało Hakskeen Pan. To bardzo gładkie dno jeziora – w czasie powtarzających się prawie co roku niewielkich powodzi średni poziom wody wynosi 50 cm. Na 20-kilometrowej trasie odchyłka od poziomu wynosi zaledwie 40 cm.

Kiedy woda wyparuje, miejsce to przypomina rozgrzaną pustynię – Hakskeen to w języku Afrykanerów piekło.

Ekipa przed podjęciem próby bicia rekordu usunie kamyki z drogi, którą będzie pędził Bloodhound SSC. ?317 ludzi przez 120 dni sprzątnie 6 tysięcy ton kamieni w pasie o szerokości półtora i długości ponad 20 kilometrów.

Próba odbędzie się na dnie wyschniętego jeziora Hakskeen Pan w RPA w 2016 roku. Bloodhound SSC ma przekroczyć 1000 mil na godzinę na dystansie 20 km. Tę prędkość auto ma osiągnąć w 55 sekund od startu.

Za sterami zasiądzie Andy Green, pilot RAF, który spróbuje pobić swój własny rekord sprzed 17 lat. Pojazd – a dokładniej jego replikę – zaprezentuje podczas dzisiejszej konferencji na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Pozostało 89% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska