Wirtualne Auschwitz stworzą niemieccy prokuratorzy

Model obozu zagłady w wirtualnej rzeczywistości tworzą niemieccy prokuratorzy. Ma pomóc w skazywaniu zbrodniarzy.

Aktualizacja: 22.11.2016 14:03 Publikacja: 22.11.2016 12:54

W niemieckm nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau zamordowano 960 tys. Żydów

W niemieckm nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau zamordowano 960 tys. Żydów

Foto: Fotorzepa

Trójwymiarowy model, który można oglądać również przez gogle do rzeczywistości wirtualnej, stworzono na potrzeby śledztw prowadzonych przez Landeskriminalamt (LKA — Krajowa Policja Śledcza Niemiec) oddział w Bawarii. To tam prowadzone są (jeszcze) sprawy zbrodniarzy III Rzeszy.

- Spędziliśmy pięć dni w obozie wykonując skany laserowe pozostałych budynków — mówi sieci BBC Ralf Breker, jeden z twórców modelu. — Ukończenie całego projektu trwało pół roku. Przeszukaliśmy też archiwa obozowe. Mieliśmy trochę szczęścia, bo udało nam się znaleźć plany budynków, które później zostały zrównane z ziemią. Odtworzyliśmy je w symulacji.

Model początkowo można było oglądać na ekranie komputera. Dodanie do niego obsługi rzeczywistości wirtualnej umożliwia spojrzenie z dowolnego miejsca i pod praktycznie dowolnym kątem.

Nasuwa się pytanie po co niemieckim śledczym takie narzędzie. Dzieje się to w końcu prawie dokładnie 71 lat po uruchomieniu procesów norymberskich przeciw zbrodniarzom III Rzeszy. Otóż komputerowa symulacja 3D pomogła w ostatnim wyroku — Reinhold Hanning 17 czerwca 2016 roku został skazany na 5 lat więzienia. Oskarżono go o pomocnictwo w zamordowaniu co najmniej 170 tysięcy ludzi w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau.

- Sąd bezpośrednio odwołał się do naszego modelu. Uznał, że umożliwia on sprawdzenie tego, co mógł widzieć Reinhold Hanning ze swojej wieży strażniczej — mówi Breker.

Jego słowa potwierdza w rozmowie z BBC prokurator Jens Rommel. — Uważamy, że każdy element tej zbrodniczej maszyny był istotny. Nawet najniższej rangi esesman musi ponieść odpowiedzialność. A ten model to bardzo przydatne narzędzie, zwłaszcza kiedy oskarżony przyjmuje specyficzną linię obrony. To bardzo częsta strategia, wykorzystywana prawie we wszystkich przypadkach. Polega ona na tym, że oskarżony przyznaje, że był w Auschwitz, ale nie wiedział co się tam dzieje. Trójwymiarowy model umożliwia nam zrozumienie, co taki człowiek mógł rzeczywiście widzieć — tłumaczy Jens Rommel.

Wykorzystanie całego systemu do wirtualnej rzeczywistości jest jednak nowością, bawarscy prokuratorzy i sądy dopiero zamierzają z tej technologii skorzystać. Zdaniem Rolfa Brekera, w ciągu najbliższych dziesięciu lat ta technika stanie się w policji powszechna, bowiem „zamraża" scenę zbrodni. Można ją odtworzyć nawet wiele lat później.

Niemieckiego inżyniera poruszyła też sama wizyta w obozie. — Byliśmy już na miejscach okrutnych zbrodni, ale Auschwitz to inna liga. Rozmawialiśmy też z dyrektorem muzeum (Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu — przyp. red.), który ze szczegółami opisał przemysłowe rozmiary zbrodni. To mną wstrząsnęło.

Według współczesnych danych na terenie obozu Niemcy zamordowali ok. 1,1 mln osób, z czego większość (ok. 90 proc.) stanowili Żydzi. Z załogi obozu — ok. 7-8 tys. esesmanów — osądzono zaledwie 750. Większość niższej rangi esesmanów uniknęła sprawiedliwości.

- Często słyszę pytanie, czy warto to robić po upływie ponad 70 lat — mówi Rommel sieci BBC. — Warto. Bo to niemieckie państwo organizowało te zbrodnie, a obowiązkiem wymiaru sprawiedliwości jest doprowadzić do skazania winnych.

—na podst. bbc

Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji