Plotki o prowadzonych przez Microsoft pracach nad całkowicie nowym systemem operacyjnym krążą od kilku lat. Firma nie ujawniła jednak dotąd żadnych szczegółów i analitycy skazani byli na spekulacje. Teraz jednak dziennikarze branżowego "Software Development Times" dotarli do wewnętrznych dokumentów Microsoftu opisujących nową architekturę. Nosi ona roboczą nazwę Midori i ma być następcą Windows 7 i Windows 8.
Z tych materiałów wynika, że za kilka lat czeka nas rewolucja. Technicznie Midori zrywa całkowicie z filozofią Windows. Opiera się na wykorzystaniu Internetu oraz dzieleniu dokumentów i programów przez różne urządzenia. Taki model przetwarzania danych określany jest dziś nazwą cloud computing. Zdaniem ekspertów z "SD Times" to właśnie cloud computing (cloud – chmurą jest oczywiście Internet) pozwoli użytkownikom komputerów na swobodne posługiwanie się różnymi dokumentami (filmami, muzyką, tekstami) na różnych urządzeniach.
Czy rewolucja obejmie również wygląd i obsługę Midori, nie wiadomo, choć najnowsze projekty Microsoftu (komputery z dotykowymi ekranami o nazwach Surface i Sphere) zwiastują przełom.
Dotąd każda kolejna wersja systemu operacyjnego Microsoftu bazowała na poprzedniej. Z Midori ma być inaczej, system jest tworzony od podstaw. "To pokazuje, jak bardzo zmieniły się komputery od czasu, gdy inżynierowie budowali Windows. Nie było takiego Internetu, jaki dziś mamy, a każdy użytkownik był ściśle związany ze swoim pecetem" – tłumaczy "SD Times".
Windows sprawdza się w sytuacji, gdy wszystkie programy i dokumenty użytkownika znajdują się na jednym komputerze. – Wystarczy pomyśleć, w jaki sposób ładuje się system operacyjny. Z twardego dysku fizycznie zainstalowanego w tej konkretnej maszynie – wyjaśnia sieci BBC Dave Austin z firmy Citrix. – System operacyjny jest ściśle związany ze sprzętem.